Migalski: suwerenność? Europą rządzą Merkel i Sarkozy

Migalski: suwerenność? Europą rządzą Merkel i Sarkozy

Dodano:   /  Zmieniono: 
Marek Migalski (fot. materiały prasowe)
Jeśli jeszcze komuś w Polsce zależy na tym, by fenomeny społeczne takie, jak suwerenność i niepodległość, miały swoje realnie istniejące desygnaty to jest się czym martwić - przekonuje na blogu Marek Migalski. Zdaniem eurodeputowanego PJN ostatnie dymisje premiera Grecji - Jeorjosa Papandreu i premiera Włoch - Silvio Berlusconiego, wskazują na to, że "demosem w Europie jest Angela Merkel i Nicolas Sarkozy".
Migalski zauważa, że "jeśli mielibyśmy do czynienia z tradycyjną i dobroduszną starą demokracją", to o dymisjach obu premierów powinni byli zdecydować obywatele ich państw. "Najlepiej w czymś taki, jak powszechne wybory parlamentarne" - dodaje z przekąsem polityk, który zauważa następnie, że "czasy się zmieniły". "Obecnie o tym, kto rządzi w poszczególnych państwach Unii Europejskiej, decydują liderzy Niemiec i Francji. Warto o tym wiedzieć i warto o tym pamiętać" - podkreśla Migalski.

Eurodeputowany odnotowuje jednocześnie fakt, że w sytuacji, gdy "jest jakiś poważny problem i trzeba go rozwiązać, to polityków zastępują technokraci". "Tych pierwszych odsyła się na zieloną trawkę i zawezwie się ich dopiero wtedy, gdy sprawy się ułożą i jakoś wszystko wróci do normy. Do tego jednak czasu sprawami państwa zajmować się będą panowie w okularach, czarnych neseserkach i z technokratycznym doświadczeniem. Bo to oni są w stanie coś z tego wszystkiego zrozumieć i jakoś to poukładać. No i dogadać się z takimi samymi cyborgami w innych stolicach i w innych instytucjach. A jak się wszystko dobrze ułoży, to się pajaców zaprosi z powrotem – bo właśnie do pajaców i błaznów zabawiających publikę zostali sprowadzeni obecnie politycy w większości krajów" - ubolewa Migalski.

Podsumowując swój wpis eurodeputowany przyznaje, że... oba jego spostrzeżenia są ze sobą sprzeczne. Ale dodaje, że zapewne żaden z czytelników tego nie zauważył. "Taka to już debata publiczna. Tacy czytelnicy" - stwierdza.

arb