Pozorne ustępstwa UE

Pozorne ustępstwa UE

Dodano:   /  Zmieniono: 
Być może już po siedmiu latach dojdzie do zrównania poziomu dopłat bezpośrednich dla rolników zarówno w obecnej "15" jak i nowoprzyjętych.
Komisja Europejska ma zaproponować dziś po południu takie rozwiązanie. Dotychczas obstawała przy terminie dziesięcioletnim w zrównaniu tych dopłat.
Z powodu twardego sprzeciwu Niemiec i innych krajów wobec prób zwiększenia wydatków z unijnego budżetu, organ wykonawczy Unii zamierza jednak sugerować, żeby nastąpiło to wcześniej nie dzięki szybszemu dojściu nowych członków do pełnych dopłat, lecz wskutek cięć w dopłatach dla obecnych państw Unii.
Propozycja obniżania dopłat w dotychczasowych państwach członkowskich o 3 proc. rocznie do 80 proc. w 2011 roku powinna znaleźć się w projekcie reformy wspólnej polityki rolnej, który będzie w środę dyskutowany na posiedzeniu Komisji i ma być ogłoszony tego dnia po południu.
Wcześniej Komisja zaproponowała już stopniowe objęcie nowych członków dopłatami w taki sposób, że w kolejnych latach otrzymywaliby oni 25, 30, 35, 40, 50, 60, 70, 80, 90 i 100 proc. tej formy wsparcia. W 2011 roku mieliby już prawo do 80 proc. dopłat.
W projekcie reformy, Komisja sugeruje, żeby proponowane przez nią cięcia w dopłatach dla  obecnych członków nie obejmowały nowych członków, dopóki nie zrównają się poziomem dopłat ze starymi.
W dokumencie nie napisano, co działoby się dalej. Należy raczej zakładać, że w tej sytuacji nowi członkowie nie mogliby już liczyć na dalszy wzrost dopłat po 2011 roku, skoro nastąpiłoby zrównanie ich poziomu w całej Unii.
Pieniądze zaoszczędzone na dopłatach starzy członkowie mogliby wykorzystać pod postacią funduszy na rozwój obszarów wiejskich. Nowi członkowie mają ich dostawać znacznie więcej, niż dotychczasowi, już od 2004 roku, ale nie na tyle więcej, by  zrekompensowałoby to niski odsetek dopłat w pierwszych latach członkostwa.
Poza tym fundusze na rozwój obszarów wiejskich to tzw. trudny pieniądz. Żeby go otrzymać, trzeba mieć programy i projekty, a przede wszystkim środki własne na współfinansowanie. Fundusze te można przeznaczać na infrastrukturę, ochronę środowiska, produkcję zdrowej żywności, agroturystykę i świadczenia socjalne na wsi.
Propozycja reformy ma całkowicie oderwać dopłaty od produkcji. Wraz ze stopniowym wzrostem środków na rozwój obszarów wiejskich powinna odwrócić z czasem tendencję do intensyfikacji rolnictwa i nadać mu bardziej ekologiczny charakter.
Komisja twierdzi, że jej nowa propozycja ułatwi objęcie nowych członków wspólną polityką rolną. Zarazem umocni pozycję Unii w negocjacjach handlowych na forum Światowej Organizacji Handlu, w której partnerzy handlowi Unii ostro krytykują jej dotacje do  produkcji i eksportu rolnego.
Propozycje Komisji będą następnie przedmiotem targów między państwami członkowskimi. To, czy i w jakiej formie zostaną zatwierdzone, będzie zależało przede wszystkim od skłonności do kompromisu Francji i Niemiec. To one przewodzą dwóm przeciwstawnym obozom w Unii.
Niemcy stoją na czele zwolenników radykalnej reformy i cięć w unijnym budżecie. Francja przewodzi obrońcom dotychczasowej polityki rolnej. Do kompromisu może dojść najwcześniej pod koniec października - po utworzeniu nowego rządu w Niemczech w wyniku wyborów parlamentarnych zaplanowanych na 22 września.
nat, pap