Małopolska: krajobraz po burzy

Małopolska: krajobraz po burzy

Dodano:   /  Zmieniono: 
Podtopione budynki, uszkodzone i zatarasowane drogi i linia kolejowa, spowodowane piorunem pożary, tak wyglądały południowe regiony Małopolski po wtorkowej nawałnicy.
Najbardziej ucierpiały miejscowości Łącko w pow. Nowy Sącz, Jurków, Szczawa i Zbludza w pow. Limanowa oraz okolice Rabki w  pow. Nowy Targ. Po raz drugi w ostatnich dniach woda podtopiła domy w Muszynie w pow. nowosądeckim.

W gminie Łącko woda zalała i podmyła fragment drogi powiatowej między Łąckiem a Zagorzynem. W środę droga ta była nadal nieprzejezdna.

Do usuwania skutków burzy w Muszynie wysłano 74 żołnierzy.

W powiecie Limanowa gwałtowne opady deszczu wyrządziły szkody w trzech miejscowościach - Jurkowie, Szczawie i Zbludzy. W Jurkowie w gminie Dobra woda podtopiła budynek szkoły, poczty i restauracji oraz piwnice 5 domów. Straty oszacowano wstępnie na 100 tys. zł.

W Szczawie w gminie Kamienica także została podtopiona szkoła podstawowa, oraz piwnice 4 - 5 domów. Jeden budynek mieszkalny jest zagrożony osuwiskiem. Woda oberwała też fragment drogi między Kamienicą a Mszaną Dolną. W Zbludzy w gminie Kamienica zatkane przepusty spowodowały zalanie drogi z Kamienicy do Limanowej i naniesienie na nią błota oraz kamieni na odcinku ok. 1 km. Fragment nawierzchni został także podmyty. Według strażaków wstępne straty spowodowane w Szczawie i Zbludzy wynoszą ok. 100 tys. zł.

Na Podhalu nawałnica spowodowała m.in. zablokowanie na cztery godziny szlaku kolejowego Zakopane - Chabówka, między Laskiem a Sieniawą. Powodem było zamulenie torów oraz zerwanie trakcji elektrycznej przez powalone wiatrem drzewo. Tarasujące jezdnię drzewo spowodowało też zablokowanie na krótko drogi Kraków - Zakopane.

Woda podtopiła piwnice 18 budynków w powiecie nowotarskim, najwięcej w okolicach Rabki. W rejonie Nowego Targu od pioruna zapaliły się dwa budynki.

W rejonie Miechowa, na północ od Krakowa wyładowania atmosferyczne były przyczyną pożarów dwóch stodół i budynku mieszkalnego.

W ciągu ostatniej doby, od wtorku rano do środy rano, największe opady zanotowano w Łącku w pow. nowosądeckim. Spadło tam 68,7 litra wody na metr kwadratowy powierzchni. W Limanowej spadło w tym czasie 41,2 l, w Muszynie 36,3 l, w Nowym Sączu 34,0 l, a na Kasprowym Wierchu 21 litrów wody.

Zespół Elektrowni Wodnych w Rożnowie na Dunajcu zwiększył w  środę zrzut wody z zapory, aby powiększyć rezerwę powodziową zbiornika. Przewidziana jest ona na 50 - 80 mln m sześciennych, lecz po wtorkowych opadach skurczyła się do 43 mln metrów. Dlatego zdecydowano o zrzucie z zapory 400 metrów sześciennych wody na  sekundę, tym bardziej, że meteorolodzy na najbliższe dni znów zapowiadają burze połączone z gwałtownymi ulewami.

em, pap