Minuta ciszy w Sejmie. Posłowie uczcili ofiary stanu wojennego

Minuta ciszy w Sejmie. Posłowie uczcili ofiary stanu wojennego

Dodano:   /  Zmieniono: 
Sejm (fot. Wikipedia)
Sejm uczcił minutą ciszy ofiary stanu wojennego. Śmierć górników z kopalni "Wujek" jest najbardziej przejmującym zdarzeniem tamtego okresu, wszystkim ofiarom stanu wojennego winni jesteśmy dozgonną pamięć i szacunek - powiedziała marszałek Sejmu Ewa Kopacz.

- Mija 30 lat od wprowadzenia stanu wojennego. W nocy z 12 na 13 grudnia 1981 roku brutalnie został przerwany społeczny zryw Solidarności. Symbolem tego tragicznego dnia pozostaną czołgi, milczące telefony oraz wzmożone patrole wojska i milicji - podkreśliła marszałek Ewa Kopacz.

Jak podkreśliła, "wówczas słowo >wojna< nie schodziło z ust obywateli", a "aresztowania i masowe zwolnienia z zakładów pracy dotknęły nie tylko aktywnych działaczy, ale także członków i sympatyków NSZZ Solidarność". - Internowanych zostało tysiące osób - robotników, intelektualistów, rolników i studentów, ludzi najróżniejszych profesji, z  dużych miast i małych miejscowości. Za każdym z tych aresztowań kryła się ludzka tragedia. Tysiące rodzin przeżywało dramaty. Ludziom nieobce były poczucie strachu i troska o losy najbliższych. Niepewność jutra towarzyszyła niemal każdemu - powiedziała Kopacz.

Dodała, że ogromną stratą dla rodzącego się społeczeństwa obywatelskiego było "rozwiązanie przez reżimową władzę niezależnych organizacji społecznych i kulturalnych, robicie redakcji i wydawnictw podziemnych". - Wolność słowa została zdławiona, podobnie jak nadzieje na  niezależną politycznie i gospodarczo Polskę. Wiara w lepsze jutro bez cenzury i reżimowego dyktatu jak myśleć, jak pracować, odeszła -  podkreśliła marszałek Sejmu.

- Rocznica stanu wojennego jest okazją, by wyrazić wdzięczność tym wszystkim, którzy mieli odwagę opowiedzieć się za niezależną i wolną ojczyzną. Wyrazy uznania kieruję do każdego, kto podjął szlachetną walkę o demokratyczną Polskę oraz prawa człowieka do życia w prawdzie i  wolności" - mówiła Kopacz. "Nie sposób nie wspomnieć w tym miejscu o  ofiarach stanu wojennego, o młodych ludziach, którzy mieli odwagę sprzeciwiać się uzbrojonym w broń palną, gazy łzawiące i pałki oddziałom milicji i wojska - zaznaczyła. Jak podkreśliła, "zginęli w obronie elementarnych praw należnych każdemu człowiekowi".

 

eb, pap