Ostra debata nad prezydencją. "Odpowiedzialność spadnie na pana, panie premierze"

Ostra debata nad prezydencją. "Odpowiedzialność spadnie na pana, panie premierze"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Jacek Kurski (fot. Wprost) Źródło: Wprost
- Polska prezydencja była mało ambitna, słaba i nieudolna - ocenili europosłowie opozycji podczas debaty w europarlamencie o polskim przewodnictwie w Radzie UE. - Zaproponował pan odejście od wspólnoty równych narodów na rzecz dyktatu wielkich mocarstw - krytykował Donalda Tuska Jacek Kurski (Solidarna Polska). Europosłowie PO bronili prezydencji.
- Chciałbym zawsze w tej izbie móc dobrze mówić o poczynaniach polskiego rządu, o prowadzonej przez niego polityce zagranicznej, ale  niestety te sześć miesięcy polskiej prezydencji nie dają i zwyczajnie takiej możliwości. W moim odczuciu to prezydencja słaba, wycofana, mało ambitna - oświadczył europoseł PiS Tomasz Poręba.

Czytaj więcej na Wprost.pl:

Tusk chce więcej integracji w Europie

Barroso: Polska spełniła nasze oczekiwania

Następca Buzka: Polska sprostała wyzwaniom. To najlepsza prezydencja ostatnich lat

Przekonywał, że polska prezydencja "od początku przyjęła bardzo złe założenie, że będziemy w UE jako Polska tylko i wyłącznie administrować". - Nie będziemy proponować żadnych ważnych, ambitnych celów zarówno sobie, jak i UE, chociażby tych z wyrównaniem dopłat rolniczych w UE. Wiadomo - dysproporcje są bardzo duże i Polska jako kraj rolniczy powinna się w sposób szczególny tę sprawą zająć. Żałuję, że tak się nie stało - powiedział.

"Przewroty? Francja. Kryzys? Niemcy. A Polska?"

Poręba ocenił także, że Polska była również bierna jako prezydencja "w kontekście kryzysów, jakie miały miejsce w ostatnich miesiącach". - Arabska wiosna ludów, wojna w Libii, przypomnę, to nie Polska, ale to  Francja organizowała szczyt europejski w tej sprawie. Kryzys finansowy -  to nie Polska, ale to Niemcy organizowały szczyt europejski w tej sprawie. Partnerstwo Wschodnie, którego szczyt miał miejsce w  Polsce - kompletna klapa, nie było żadnej konkluzji - krytykował. Według Poręby, polska dyplomacja zamiast doprowadzić do konkluzji szczytu, zajmowała się kampanią wyborczą.

- Ale jest coś, co przelało czarę goryczy. To jest ubiegłotygodniowy szczyt UE w Brukseli, milcząca zgoda Polski za tamtymi propozycjami sprzecznymi ze zdrowym rozsądkiem i logiką, polegającymi na tym, że  biedne kraje członkowskie będą płacić za ratowanie strefy euro -  oświadczył europoseł PiS.

Kurski: wyniki prezydencji rozczarowują

Słów krytyki nie szczędził także Jacek Kurski z Solidarnej Polski. - Jestem dzisiaj rozdarty pomiędzy dumą i rozczarowaniem. Dumą z faktu, że Polska i Polacy sprawowali prezydencję. Rozczarowaniem z wyników tej prezydencji - mówił. Zwracając się do Tuska dodał, że premier mógł zainicjować dyskusję na  temat ujednolicenia dopłat bezpośrednich dla rolnictwa. Jego zdaniem, nie ma żadnego powodu dla którego polski rolnik przez kolejne lata ma  mieć o 150 euro do hektara mniej niż rolnik niemiecki. W jego ocenie, polska wieś przez to straci miliardy euro w ciągu kolejnych lat.

"Nie zrobił pan tego i odpowiedzialność spadnie na pana"

Zdaniem Kurskiego, premier mógł zaproponować także zawieszenie lub  uchylenie pakietu klimatycznego ze względu na kryzys w Europie. Jak mówił, pakiet ten sprawi, że ceny prądu w Polsce wzrosną o 100 proc. w ciągu 8-10 lat. Kurski przekonywał, że premier mógł zainicjować również dyskusję i "wpisać gaz łupkowy jako koło zamachowe europejskiej solidarności energetycznej, gwarantującej rozwój naszego kraju, bezpieczeństwo energetyczne Europy".

- Nie zrobił pan żadnych z tych rzeczy. To będzie skutkowało miliardami euro straty dla naszego kraju i historyczna odpowiedzialność za to spadnie na pana. W zamian zaproponował pan zmianę architektury europejskiej i zmianę reguł, odejście od wspólnoty równych narodów na  rzecz dyktatu wielkich mocarstw, z których pański minister w  specyficznym hołdzie w Berlinie prosił o przywództwo w Europie -  powiedział Kurski, zwracając się do Tuska.

PO: tu się nie załatwia spraw polskich

Na słowa Kurskiego i Poręby zareagowała europosłanka Lena Kolarska-Bobińska (PO), która stwierdziła, że chyba nie rozumieją na czym polega istota prezydencji. - Prezydencja to nie jest miejsce, gdzie się załatwia narodowe sprawy i interesy. Prezydencja to jest miejsce, gdzie się załatwia sprawy europejskie, gdzie się doprowadza do pewnych rozwiązań, koncyliacji - oświadczyła.

"Tusk zasłużył na krytykę"

Marek Migalski z frakcji Europejskich Konserwatystów i Reformatorów ocenił, że Tusk zasłużył sobie na krytykę. Podkreślił, że polska prezydencja była krytykowana przez Amnesty International za brak skutecznej polityki na Białorusi. Efekty szczytu Partnerstwa Wschodniego nazwał niesatysfakcjonującymi. Krzysztof Lisek (PO) kontrował, że "wszyscy" przywódcy Partnerstwa Wschodniego chwalą Polskę za aktywność. Ocenił też, że przywódcy opozycji na Białorusi uważają Polskę za lidera wsparcia w Europie.

SLD: Tusk wniósł świeżą atmosferę

Pozytywnie do osiągnięć polskiego rządu odniósł się europoseł SLD Bogusław Liberadzki. Ocenił, że po prezydencji węgierskiej i premierze Viktorze Orbanie, Tusk "wniósł świeżą atmosferę wiary w projekt europejski, nawet europejski entuzjazm". - Prezydencja polska była prezydencją aktywną, odgrywała rolę prezydencji europejskiej - ocenił. Jak podkreślił, w sprawach europejskich Tusk miał wsparcie lewicy w  Polsce i lewicy europejskiej. Liberadzki krytykował, że zabrakło podjęcia nowych inicjatyw "w kreowaniu nowych miejsc pracy, polityki społecznej w skali europejskiej, zwiększającej bezpieczeństwo ekonomiczne rodzin, a także postępu w sprawach podatku od  transakcji finansowych czy eurobligacji". 

PO: było trudno

Polskiego przewodnictwa w Radzie UE bronił europoseł PO Jacek Saryusz-Wolski. Jego zdaniem, priorytety były ambitne. - Dynamiczna gospodarka, otwarta Unia na sąsiadów i nowych członków, bezpieczna w wymiarze militarnym i energetycznym. Sądzę, że życie potwierdziło celny wybór tych priorytetów, ale jednocześnie życie stworzyło bardzo trudne warunki do ich realizacji - powiedział europoseł PO, wskazując m.in. na kryzys finansowy.

- Polska prezydencja dzierżyła ster statku europejskiego pewną ręką i  pan, panie premierze osobiście, i nie pozwoliła przeciąć tego europejskiego statku na pół - zwrócił się do Tuska jego partyjny podwładny. Jednak - jak mówił - powstały nowe dylematy. Pierwszy to ustrój UE, wyłaniający się z kryzysu, "czy więcej Europy wspólnotowej, czy więcej międzyrządowych egoizmów". - Polska prezydencja dała celne wskazania, diagnozę, więcej wspólnoty - uznał polityk PO.

"Ton nadawały Niemcy i Francja"

Austriacki europoseł Andreas Moelzer (niezrzeszony) ocenił, że w  nacechowanym kryzysem półroczu Polska, nie będąc członkiem strefy euro, odgrywała rolę drugorzędną. - To Niemcy i Francja nadawały ton -  zaznaczył.

Przewodniczący KE Jose Barroso chwalił polski wkład w tworzenie nowej perspektywy finansowej, a także zaangażowanie na rzecz kompromisu wokół programu pomocy dla najuboższych. Barroso mówił też o polskim zaangażowaniu na rzecz instytucji unijnych. - Życzyłbym sobie, aby wszyscy szefowie rządów uznali wagę Parlamentu Europejskiego w równym stopniu co pan - zwrócił się do Tuska.

- Polska prezydencja zjednała sobie Parlament Europejski za postawę godną i sprzyjającą dalszemu rozwojowi UE - powiedział przewodniczący PE Jerzy Buzek (PO) na zakończenie debaty podsumowującej polską prezydencję w  Strasburgu.

Tusk zadowolony

Donald Tusk wyraził satysfakcję, że krytyczne głosy w PE w  debacie podsumowującej polską prezydencję były w wyraźnej mniejszości. - Polska prezydencja wykonała zadania, co do których się zobowiązaliśmy, naprawdę skutecznie i dobrze - przekonywał. Tusk podziękował za współpracę Buzkowi. - Te sześć miesięcy, to było w jakimś sensie polskie sześć miesięcy w UE - zauważył. Podziękował też za pomoc Jose Barroso. - Byłeś wielkim przyjacielem tej prezydencji i naprawdę bez ciebie ta prezydencja nie  zakończyłaby się takimi efektami. Serdecznie dzięki - zwrócił się premier do Barroso. Tusk życzył również Danii - która po Polsce przejmuje prezydencję w  Radzie UE - powodzenia i sukcesów. - Będziemy do waszej dyspozycji i  wszystkich, którzy chcą wzmacniać Europę. W tej pracy możecie zawsze liczyć na Polaków - zadeklarował.

zew, PAP