- Hasło "Polsko, obudź się!" jest kalką nazistowskiego hasła "Deutschland erwache!". To jest zachowanie politycznych psychopatów i moim zdaniem z psychopatycznymi psychopatami się nie dyskutuje tylko ich się leczy - tak Stefan Niesiołowski w rozmowie z Radiem Zet ocenił ostatnie wypowiedzi prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego (słowa "Polsko, obudź się" padły m.in. w czasie organizowanego przez PiS 13 grudnia Marszu Niepodległości i Solidarności).
Na pytanie, czy słowa pod adresem Kaczyńskiego nie są zbyt ostre Niesiołowski odpowiedział: - A czy nie jest ostry napis "Konzentration Lager Europa"? (transparent z takim hasłem był niesiony przez uczestników marszu - red.). A czy ostrzejszy niż to co ja mówię nie jest napis "Europa macht frei", czyli aluzja do Oświęcimia? Czy my żyjemy w Oświęcimiu? Czy pan Kamiński, który bredził coś o Treblince w kontekście stanu wojennego? Czy on wie, co to jest Treblinka, czy on rozumie co się działo z tymi biednymi, mordowanymi ludźmi w Treblince? W ogóle jak można tak mówić, jak można porównywać stan wojenny do Treblinki? To są polityczni psychopaci. Do psychiatry.
Były wicemarszałek Sejmu skrytykował m.in. byłą minister spraw zagranicznych Annę Fotygę. - Będzie odpowiadać przed sądem historii za to, że wprowadziła na zlecenie swojego mocodawcy polski spór wewnętrzny do polityki zagranicznej. To jest dorobek pani Fotygi - ironizował. - Mówiła o partii pruskiej i prorosyjskiej, o agenturze, mówiła rzeczy haniebnej. Polityka zagraniczna w Polsce była konsensusem, nie była przedmiotem sporu. A pani Fotyga wprowadziła w ten obszar spór - krytykował Niesiołowski. Z kolei o Antonim Macierewiczu, który stwierdził, że "Sikorski pcha Polskę w kierunku wzoru z Jałty", Niesiołowski powiedział, że "nadaje się on do psychoanalityka". - Poważna dyskusja z Macierewiczem jest całkowitą stratą czasu - przekonywał.
Były wicemarszałek Sejmu skrytykował m.in. byłą minister spraw zagranicznych Annę Fotygę. - Będzie odpowiadać przed sądem historii za to, że wprowadziła na zlecenie swojego mocodawcy polski spór wewnętrzny do polityki zagranicznej. To jest dorobek pani Fotygi - ironizował. - Mówiła o partii pruskiej i prorosyjskiej, o agenturze, mówiła rzeczy haniebnej. Polityka zagraniczna w Polsce była konsensusem, nie była przedmiotem sporu. A pani Fotyga wprowadziła w ten obszar spór - krytykował Niesiołowski. Z kolei o Antonim Macierewiczu, który stwierdził, że "Sikorski pcha Polskę w kierunku wzoru z Jałty", Niesiołowski powiedział, że "nadaje się on do psychoanalityka". - Poważna dyskusja z Macierewiczem jest całkowitą stratą czasu - przekonywał.
Radio Zet, arb