"Macierewicz jest jak Havel, powinien dostać medal"

"Macierewicz jest jak Havel, powinien dostać medal"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Adam Hofman broni Antoniego Macierewicza (fot. PiS)
- W normalnym kraju za to, co zrobił Antoni Macierewicz powinno się dostać medal, a dzisiaj on jest u nas szykanowany - powiedział rzecznik PiS Adam Hofman, komentując powrót tematu likwidacji WSI.
Warszawska prokuratura apelacyjna chce, by immunitet Macierewicza został uchylony. Powód? Publikacja raportu z weryfikacji WSI. Prokuratura chce zarzucić posłowi PiS ujawnienie tajemnicy, przekroczenie uprawnień i poświadczenie nieprawdy. Prokuratura Generalna bada wniosek. - Mam wrażenie, że jest to działanie mające cechy polityczne; łączyłbym je z tym, że w sprawie smoleńskiej udowodniliśmy matactwo - komentował sprawę Macierewicz.

"Powinien dostać medal"

Zdaniem rzecznika PiS, Antoni Macierewicz w istocie kroczył tą samą ścieżką, co czeski dysydent i prezydent Vaclav Havel, który podpisał ustawę o dekomunizacji kraju. Według Adama Hofmana, Czesi swoje zadanie odrobili, "a my nie". - W normalnym kraju za to, co zrobił Antoni Macierewicz powinno się dostać medal, a dzisiaj on jest u nas szykanowany - powiedział Hofman w TVN24.

Głosy byłego szefa MON Bogdana Klicha (teraz senatora PO) oraz byłego szefa WSI gen. Marka Dukaczewskiego, którzy chcą ukarania Macierewicza, Hofman nazwał "zasłoną" dla działań "szerokiego układu obrony starego porządku", który - zdaniem rzecznika PiS - wstrzymywał rozwój Polski przez ostatnie dwie dekady.

16 lat WSI

WSI powołano w 1991 r.; przestały istnieć 30 września 2006 r. Zarzucano im wiele nieprawidłowości, m.in. brak weryfikacji z lat PRL, tolerowanie szpiegostwa na rzecz Rosji, udział w aferze FOZZ, nielegalny handel bronią, dziką lustrację byłego wiceszefa ABW. Opisano to w ujawnionym w lutym 2007 r. przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego raporcie z weryfikacji WSI, sygnowanym przez Macierewicza.

"Wyrok skłoni rządzących, by opozycji nie dożynać?"

Hofman był też pytany o komentarz do wyroku na Ryszarda Cybę, mordercę z biura PiS w Łodzi. Zabójca Marka Rosiaka został skazany na dożywocie. Zdaniem rzecznika PiS, śmierć działacza PiS to dowód, że "język stosowany przez PO w stosunku do opozycji trafił na podatny grunt". - Być może ten wyrok powinien skłonić rządzących do tego, by opozycji nie dożynać - powiedział Hofman. Dodał, że politycy Platformy powinni po tym wyroku spojrzeć sobie w oczy i zastanowić się, czy język nienawiści wobec PiS oraz traktowanie tej partii jak "wroga, którego należy zniszczyć" to dobry sposób uprawiania polityki.

"Cyba nie może już wyjść na ulicę"

Według Hofmana, wyrok jaki usłyszał Cyba jest sprawiedliwy. - Proszę sobie wyobrazić, że Cyba jest młodszy. Przecież on mówił w czasie procesu, że żałuje, że nie zabił tego drugiego (podczas ataku Cyba ciężko ranił innego pracownika biura PiS - red.). Więc gdyby wyszedł po 30 latach, mógłby "tego drugiego" zabić. To jest człowiek, który nie może wyjść znów na ulicę - skomentował rzecznik Prawa i Sprawiedliwości.

zew, TVN24, PAP