Kalisz jointa nie zapali. "To efekciarstwo"

Kalisz jointa nie zapali. "To efekciarstwo"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Ryszard Kalisz (fot. PAP/Paweł Supernak)
Ryszard Kalisz podkreśla, że SLD chciałoby zmian w prawie antynarkotykowym dopuszczających posiadanie trzech gramów narkotyku na własny użytek, ale jednocześnie Sojusz nie ma zamiaru brać udział w happeningu organizowanym przez Janusza Palikota, który 20 stycznia chce wypalić w Sejmie jointa. - To wprowadzanie do Sejmu efekciarstwa. Nie palę marihuany, więc nie zapalę z Palikotem - tłumaczy Kalisz.
Happening organizowany przez Ruch Palikota jest związany z przygotowanym przez to ugrupowanie projektem ustawy legalizującej posiadanie do 50 gram marihuany. SLD chciałoby natomiast, żeby kary unikały osoby posiadające nie więcej niż 3 gramy używki. Kalisz tłumaczy, że w kwestii marihuany restrykcyjne przepisy nie przynoszą żadnego efektu. - Nie chcę depenalizacji twardych narkotyków. Mówię tylko, że polityka państwa powinna być racjonalna. Zakazywanie i używania prawa karnego dla rozwiązywania problemów społecznych nie przynosi rezultatów. Wystarczy pochodzić po klubach nocnych, żeby się przekonać, że ja mam rację: zakaz nie skutkuje i tworzy się podziemie - przedstawia swój punkt widzenia poseł SLD.

TOK FM, arb