- Na każde posiedzenie komisji przynosiło się po sto poprawek i gdzieś w połowie już nikt nie wiedział, o co chodzi - wspominał praca nad ustawą Bolesław Piecha, przewodniczący sejmowej komisji zdrowia. Dodał, że "do jednego worka wrzucono DPS-y, szpitale, hospicja". - Myśmy apelowali o pewien porządek i systematykę działań. Skoro decydujemy się na usztywnienie cen w aptekach, to zróbmy to tylko w aptekach - mówił poseł PiS.
Piecha przypomniał również, że "bardzo często DPS-y i hospicja korzystały z różnych darów od Czerwonego Krzyża, PAH-u" - I te dary to były pełnosprawne leki, których okres ważności kończył się np. za pół roku - mówił i dodał: - Dziś nie mogą takich darów przyjmować. Wylano dziecko z kąpielą szczycąc się, że najważniejszy jest czas i sukces PR-owski.
tok fm, ps