ACTA? Emerytury!

ACTA? Emerytury!

Dodano:   /  Zmieniono: 
Donald Tusk zaciera ręce. Protesty przeciwko ACTA przyćmiły głosowanie nad budżetem czy dyskusje nad podniesieniem wieku emerytalnego. Idealny temat zastępczy. By uspokoić masy premier zapowiedział, że przemyśli sprawę ACTA raz jeszcze i wyciągnie wnioski z świętego oburzenia internautów.
Jakie wnioski wyciągnął premier? Otóż od teraz wszystkie rządowe projekty mają być szeroko konsultowane ze społeczeństwem. Jak to wygląda w praktyce? Premier skonsultował swój pomysł dotyczący podniesienia wieku emerytalnego kobiet z przedstawicielkami szerokich, kobiecych mas - czyli – Kongresem Kobiet. Nie zająknął się przy tym ani słowem, że przedstawicielki tegoż Kongresu całym sercem popierają jego pomysły. Konsultacje były więc de facto tylko kurtuazyjną wizytą, podczas której premier wysłuchał, jakim jest dobrym przywódcą, a kobiety usłyszały, jak ważne są dla przyszłości narodu. A co z tego wyniknie? Absolutnie nic.

Wieszczenie, że protesty w sprawie ACTA sprawią, że PO zacznie tracić poparcie jest nieporozumieniem. Ludzie wkrótce zapomną, że byli oburzeni. A do wyborów pozostaje nadal kilka dobrych lat.

Jasne, sprawa ACTA jest ważna i dobrze, że internauci bronią wolności w sieci, ale czemu nikt nie wyjdzie na ulicę w proteście przeciwko emerytalnym pomysłom premiera? Czy naprawdę dla młodych ludzi świat kończy się na ekranie komputera?