Szmajdzińska: zawiodłam się na Tusku. Tylko prokuratura może wyjaśnić katastrofę smoleńską

Szmajdzińska: zawiodłam się na Tusku. Tylko prokuratura może wyjaśnić katastrofę smoleńską

Dodano:   /  Zmieniono: 
Małgorzata Sekuła-Szmajdzińska, fot. Youtube 
- Dziś liczę tylko na prokuraturę, to jedyna instytucja zdolna wyjaśnić katastrofę smoleńską. Zawiodłam się na premierze, rządzie i Komisji Millera. Po niemal dwóch latach uważam, że nasze działania były zbyt powolne i za słabe - powiedziała w Radiu Zet Małgorzata Sekuła-Szmajdzińska, posłanka SLD komentując działanie polskich władz w sprawie katastrofy smoleńskiej.
- Nie czytam już doniesień o Komisji Millera, bo byłam zniesmaczona sprawą ustalenia osoby odpowiedzialnej za uznanie, że gen. Błasik był w kokpicie do tego w stanie spożycia alkoholowego. Ta teza okazała się nie mieć autora, a jeden pan zrzuca odpowiedzialność na drugiego. To budzi niesmak. Słucham już tylko prokuratury, nikogo innego. Prokuratura to jedyny organ, który może doprowadzić tę sprawę do końca. To może trwać jeszcze długo, wolę żeby to długo trwało, ale żeby zostało doprowadzone do końca - mówiła wdowa po Jerzym Szmajdzińskim, krytykując Komisję Jerzego Millera.

"Prokuratura powinna odnieść się do tez Macierewicza"

Dodała, że prokuratura powinna odnieść się do wszystkich głosów, pojawiających się w przestrzeni publicznej, w tym tych, które podnosi Zespół Parlamentarny Antoniego Macierewicza. - Ciągle pojawiają się nowe problemy, ale nawet najdziwniejsze wątki, jak sprawa skrzydła, nie mogą zostać całkowicie pominięte. Nie można uznać, że eksperci ze Stanów są ludźmi nie mającymi o niczym bladego pojęcia. Prokuratura będzie musiała się z tym zmierzyć - stwierdziła

"Zawiodłam się na Tusku"

Ostro skrytykowała premiera Donalda Tuska za postępowanie w momencie kiedy MAK obarczyło gen. Błasika odpowiedzialnością za katastrofę. - Znam Ewę Błasik, wiem co ona czuje i jest mi z tego powodu bardzo przykro. Wtedy zareagowaliśmy nie tak jak należy, to wszystko było spóźnione i za słabe. W tej sprawie zawiodłam się na premierze, on i jego rząd powinni uderzyć się w pierś - powiedziała. Zapytana o ocenę działania polskich władz w sprawie katastrofy, ponownie skrytykowała rząd za brak porozumienia z Rojsą, umożliwiający wspólne prowadzenie śledztwa. - Dziś, po dwóch latach, kiedy analizuję zachowań politycznych, uważam że nasze działania przebiegały zdecydowanie za słabo. Źle się stało, że nie prowadzimy tego postępowania razem z Rosjanami. Trzeba było zrobić wszystko, żeby się politycznie dogadać. Szok niczego nie tłumaczy, trzeba było próbować się dogadać, bo mamy takie efekty, jakie dziś widać - dodała.

"Gronkiewicz-Waltz powinna postawić pomnik"

Małgorzata Sekuła Szmajdzińska skrytykowała również władze Warszawy za brak pomnika ofiar katastrofy. - Ostro zareagowałam na kuriozalny pomysł przeprowadzenia sondażu wśród mieszkańców. To nie jest temat do wyrażania takich opinii, szczególnie że pytanie zostało sformułowane mniej więcej w formie: "czy chcesz drugiego pomnika w centrum Warszawy", co sugerowała zdroworozsądkową odpowiedź na nie - mówiła posłanka. - Przecież pomnik na Powązkach jest związany z pochówkiem - stwierdziła.

Dodała, że "prezydent Warszawy powinna rozpisać konkurs, znaleźć miejsce i postawić ten pomnik". - Nie jestem obiektywna, ale chciałabym móc postawić lampkę pod pomnikiem, żeby uczcić pamięć wszystkich ofiar. Nastała cisza, nic się o tym nie mówi. Jest mi z tego powodu bardzo przykro - dodała.

Radio Zet, ps