"Nie oddamy wam TV Trwam". Marsz obrońców TV Trwam w Krakowie

"Nie oddamy wam TV Trwam". Marsz obrońców TV Trwam w Krakowie

Dodano:   /  Zmieniono: 
Demonstracja zakończyła się modlitwą w intencji ofiar katastrofy kolejowej pod Zawierciem PAP/Jacek Bednarczyk
Około 10 tys. osób, według szacunków policji, uczestniczyło w niedzielę w Krakowie w marszu poparcia dla TV Trwam. Jego uczestnicy domagali się wolności mediów i zapewnienia fundacji Lux Veritatis dostępu do platformy cyfrowej.

Marsz "W obronie wolnych mediów" zorganizowany został przez Stowarzyszenie Solidarni 2010 Kraków i gliwicki klub "Gazety Polskiej". Do Krakowa przyjechali członkowie Stowarzyszenia Solidarni 2010, klubów "Gazety Polskiej" i kół Radia Maryja z Małopolski, Śląska i  Opolszczyzny. W demonstracji uczestniczyli m.in. politycy PiS i  Solidarnej Polski. Marsz przeszedł spod Wawelu na Rynek Główny. Jego uczestnicy skandowali: "Wolne media", "Demokracja zamiast dekoracji", "Nie oddamy wam TV Trwam", "Wolność słowa", "Precz z cenzurą".

- To demonstracja w obronie wolności, wolnych mediów i nieskrępowanego dostępu do informacji – powiedział publicysta Jan Pospieszalski. Dodał, że państwo zawodzi Polaków i nie jest w stanie zapewnić im  bezpieczeństwa. - Tak jak dwa lata temu nie było w stanie zapewnić bezpieczeństwa swoim najlepszym obywatelom – prezydentowi i całej delegacji, tak wczoraj nie potrafiło zadbać o bezpieczeństwo podróżujących - mówił Pospieszalski, nawiązując do sobotniej katastrofy kolejowej pod Zawierciem.

Wdowa po szefie IPN Januszu Kurtyce, który zginął w katastrofie smoleńskiej, Zuzanna Kurtyka mówiła przywołując przedwojenne Niemcy i  narodziny nazizmu, że w demokracji "podmiot władzy może łatwo stać się jej przedmiotem" i "że każdy ustrój - monarchia czy demokracja - może być albo dobry albo zły". - W ostatnich latach za pomocą ustaw udało się aktualnie rządzącej partii podporządkować sobie publiczne media w  Polsce. Ten proces odbywa się na naszych oczach – oceniła Kurtyka.

Redaktor naczelny „Gazety Polskiej" Tomasz Sakiewicz mówił do  zebranych, że "jeśli dziś władza chce zatykać usta, ograniczać wolność słowa, to nie dlatego, że chce być kochana i pieszczona". - Ona drży przed gniewem społecznym, który rośnie, bo ta władza pokazała swoje prawdziwe oblicze. Rządzi od katastrofy do katastrofy, od klęski do  klęski – podkreślił Sakiewicz.

Demonstracja zakończyła się modlitwą w intencji ofiar katastrofy kolejowej pod Zawierciem, w której zginęło 16 osób, a 57 zostało rannych.

Fundacja Lux Veritatis była jednym z czterech nadawców, którzy odwoływali się od zeszłorocznych decyzji KRRiT, odmawiających przyznania koncesji na nadawanie na multipleksie. Nieprzyznanie koncesji dla  fundacji KRRiT tłumaczyła jej niepewną sytuacją finansową. Wszystkie odwołania KRRiT odrzuciła w styczniu; nadawcom przysługuje skarga do  sądu administracyjnego. KRRiT podkreślała, że nieprzyznanie Lux Veritatis miejsca na  multipleksie nie oznacza, że wraz z wyłączeniem telewizji analogowej w  Polsce w lipcu 2013 r. TV Trwam przestanie być dostępna dla odbiorców. Fundacja posiada koncesję na rozpowszechnianie programu drogą satelitarną - może on być odbierany za pomocą anten satelitarnych oraz w  sieciach telewizji kablowej. W taki sam sposób po wyłączeniu nadawania analogowego rozpowszechniane będą dziesiątki programów, w tym m.in. TVN24, Polsat News, Religia TV czy Superstacja.

eb, pap