Uzbrojeni mężczyźni w miniony weekend wkroczyli do budynku biblioteki Mario de Andrade w Sao Paulo. Jeden z nich sterroryzował pracownika ochrony, odbierając mu telefon komórkowy i krótkofalówkę. W tym czasie drugi kradł bezcenne grafiki – dzieła Henriego Matisse'a i Candido Portinariego.
Brazylia. Kradzież dzieł Henriego Matisse'a
Wezwana na miejsce żandarmeria nie zdążyła zatrzymać sprawców napadu. Jak podawał dziennik „Folha de Sao Paulo”, mieli uciec w kierunku stacji metra i zniknąć w tłumie przechodniów.
Przedstawiciele biblioteki nie ujawnili, które z prac artystów zostały skradzione. Wspomniany „Folha de Sao Paulo” na podstawie nagrań z monitoringu ocenia, że mogły zniknąć m.in. rzadkie kolaże z 1947 roku, zgromadzone w ramach albumu „Jazz”.
Krytyk sztuki Tadeu Chiarelli podkreślał, że zniknięcie dzieł francuskiego malarza to ogromna strata dla świata kultury. – Ich wartość artystyczna i kulturalna jest nieoceniona – mówił. – Ta kradzież jest bardzo przykra – dodawał. Eksperci ubolewają też nad kradzieżą dzieł Portinariego – jednego z ważniejszych brazylijskich artystów XX wieku.
Czytaj też:
Najpierw kradzież, teraz to. 400 dzieł w Luwrze uszkodzonychCzytaj też:
Incydent w galerii sztuki. Dziecko uszkodziło obraz wart miliony euro
