Minister rolnictwa Marek Sawicki zapewnił na antenie Radia Zet, że nie walczy z prezesem PSL Waldemarem Pawlakiem o władzę w partii, ponieważ jest rówieśnikiem wicepremiera a "50-latki o przywództwo nie walczą".`
Jesienią PSL będzie wybierał nowe władze. Wielu komentatorów twierdzi, że rękawicę Pawlakowi rzuci wówczas Marek Sawicki, wykorzystując niezadowolenie z faktu, że PSL nie osiągnął w wyborach parlamentarnych dwucyfrowego wyniku. - Nie ma walki między mną a wicepremierem Pawlakiem o przywództwo w PSL - skomentował te doniesienia sam Sawicki. - rywalizacja między osobami, które współpracują od ponad 20 lat nie wnosi nic nowego - dodał. I zapewnił, że nie będzie ubiegał się o stanowisko szefa PSL.
Czy to oznacza, że Pawlak nie będzie miał konkurenta? Niekoniecznie. - Za naszymi plecami słychać oddech młodszych kolegów. Osoby z pokolenia kilkanaście lat młodszego od Pawlaka i Sawickiego niebawem skutecznie sięgną po władzę w PSL – zapowiedział minister. Wśród potencjalnych liderów partii wymienił Adama Jarubasa, Krzysztofa Hetmana, Andrzeja Dychę i Ilonę Antoniszyn-Klik.