- Trzeba natychmiast podpisać umowy z rucham, stowarzyszeniami obywatelskimi i fundacjami. Musimy wybrać kandydatów, zacząć ich przygotowywać do wyborów, wzmocnić struktury ii wygrać te wybory - przekonywał w Programie Trzecim Polskiego Radia Włodzimierz Czarzasty.
14 kwietnia przewodniczący Stowarzyszenia Ordynacka Włodzimierz Czarzasty został wybrany na szefa SLD na Mazowszu. Na pytanie, czym przekonał do siebie koleżanki i kolegów, odpowiedział: "urokiem osobistym".
- Mówiąc poważnie, po pierwsze przedstawiłem bardzo dokładny plan działania SLD na najbliższe dwa i pół roku - stwierdził. Jak dodał, główny punkt tego planu to "całkowite otwarcie się" na wszystkie ruchy, stowarzyszenia obywatelskie i fundacje. Według Czarzastego podpisanie umów z nimi ma na celu tworzenie silnych koalicji w regionie, co jest potrzebne, by wygrać wybory.
Czarzasty odpowiedział na pojawiające się w mediach zarzuty, że wygrał wybory, bo jeździł po regionie i obiecywał stanowiska w Radach Nadzorczych. - To jest tak głupie, że nawet nie chce mi się tego komentować - stwierdził. - Po pierwsze ja nie mam stanowisk w Radach Nadzorczych, po drugie, miejsce w Radach może obiecywać minister skarbu w rządzie Donalda Tuska - podkreślił.
Prowadząca audycję przypomniała, że były prezydent Aleksander Kwaśniewski kiedyś zasugerował, że Czarzasty jest "niewybieralny". - Wyszło na to, że "niewybieralni okazali się wybieralni, a nieomylni, okazali się omylni". Nie jestem z natury złośliwy, więc nie będę tego wypominał byłemu prezydentowi - podsumował.
- Mówiąc poważnie, po pierwsze przedstawiłem bardzo dokładny plan działania SLD na najbliższe dwa i pół roku - stwierdził. Jak dodał, główny punkt tego planu to "całkowite otwarcie się" na wszystkie ruchy, stowarzyszenia obywatelskie i fundacje. Według Czarzastego podpisanie umów z nimi ma na celu tworzenie silnych koalicji w regionie, co jest potrzebne, by wygrać wybory.
Czarzasty odpowiedział na pojawiające się w mediach zarzuty, że wygrał wybory, bo jeździł po regionie i obiecywał stanowiska w Radach Nadzorczych. - To jest tak głupie, że nawet nie chce mi się tego komentować - stwierdził. - Po pierwsze ja nie mam stanowisk w Radach Nadzorczych, po drugie, miejsce w Radach może obiecywać minister skarbu w rządzie Donalda Tuska - podkreślił.
Prowadząca audycję przypomniała, że były prezydent Aleksander Kwaśniewski kiedyś zasugerował, że Czarzasty jest "niewybieralny". - Wyszło na to, że "niewybieralni okazali się wybieralni, a nieomylni, okazali się omylni". Nie jestem z natury złośliwy, więc nie będę tego wypominał byłemu prezydentowi - podsumował.
ja, Polskie Radio Program Trzeci