"Koko Euro Spoko" to nie plagiat. "»Śląsk« to śpiewał ale pod innym tytułem"

"Koko Euro Spoko" to nie plagiat. "»Śląsk« to śpiewał ale pod innym tytułem"

Dodano:   /  Zmieniono: 
"Koko Euro Spoko" śpiewa cała Polska (fot. PAP/Radek Pietruszka) 
"Koko Euro Spoko" - polski hit na Euro 2012 grupy "Jarzębina" - jest bliźniaczo podobny do "Koguta" Wojciecha Kilara, wykonywanego przez zespół ludowy "Śląsk". - To melodia ludowa, a melodia ludowa jest chodząca - odpiera zarzuty o plagiat członkini "Jarzębiny" Irena Krawiec.
Założycielka zespołu Irena Krawiec wyznała, iż wokalistki z zaskoczeniem zareagowały na opinie, że "Koko Euro Spoko" jest plagiatem utworu "Kogut" wykonywanego przez "Śląsk". - "Śląsk" śpiewa piosenkę, ona jest zbliżona melodycznie, ale pod innym tytułem - powiedziała Krawiec.

- Ale my układałyśmy tekst do melodii ludowej. My ją śpiewamy od 20 lat, odkąd zespół istnieje. A ta piosenka tutaj chodzi, z pokolenia na pokolenie, nie tylko w mojej miejscowości Kocudza. Bo melodia ludowa jest chodząca - podkreśliła wokalistka.

Panie z "Jarzębiny" przyznały jednak, że oskarżenia o plagiat sprawiły im przykrość. - Pozostaje niesmak - mówiły. Ale podkreśliły, że jeśli człowiek zna swoją wartość, to "nic się nie może wydarzyć".

Członkinie zespołu "Jarzębina" zapewniają, że podczas piłkarskich mistrzostw będą bojowo nastawione. - I koko Euro spoko - mówią.

"Jarzębinę" tworzy osiem kobiet. O zespole zrobiło się głośno, gdy ich utwór - "Koko Euro Spoko" - został wybrany polskim hymnem na Euro 2012. Opinie na temat utworu są podzielone. Jedni uważają go za pozytywny przykład folkloru, inni - za żenujący przykład zaściankowości.

"Koko Euro Spoko" - posłuchaj polskiej piosenki na Euro 2012:

Ko ko Euro Spoko

zew, TVN24