- Osobiście zgłoszę te poprawkę, jestem głęboko przekonamy, że zostanie przyjęta - podkreślił Kwiatkowski. Sprawę opisała piątkowa "Rzeczpospolita", według której politycy PO forsują przepis dający inwestorom budującym wyciągi prawo zajmowania prywatnych gruntów. "Rzeczpospolita" napisała, że kontrowersyjny zapis znalazł się w nowelizacji kodeksu cywilnego. Zgodnie z projektem transport linowy ma być traktowany jak linie energetyczne czy sieci wodno-kanalizacyjne. Dla wielu gmin taka zmiana może mieć takie znaczenie jak dla rynku medialnego słynny zapis "lub czasopisma" z afery Rywina - ocenił dziennik.
Kwiatkowski tłumaczył jednak, że projekt zmian w kodeksie cywilnym obejmujący ustanowienie służebności przesyłu dotyczący infrastruktury energetycznej, wodnokanalizacyjnej, ale też transportu linowego, powstał przed prawie dwoma latami w Komisji Kodyfikacyjnej Prawa Cywilnego. W komisji tej - podkreślał Kwiatkowski - zasiadają "profesorowie prawa i praktycy prawa, czyli sędziowie, nie politycy". Poseł PO dodał, że projekt noweli został bez poprawek przyjęty przez rząd, a następnie trafił do sejmowej komisji zmian w kodyfikacjach, którą kieruje Kwiatkowski.
Polityk Platformy poinformował następnie, że do projektu zgłaszane były wątpliwości związane z tym, czy projekt powinien obejmować również transport linowy. Kwiatkowski przed kilkoma tygodniami spotkał się w tej sprawie z przedstawicielami Federacji Obrony Podhala, którzy - jak mówił - przekonali go do tego, aby ten fragment z noweli usunąć. - Złożyłem deklarację, że kiedy projekt z podkomisji trafi do komisji, to ten fragment zostanie usunięty. Nieprawdą jest, że nie będzie zmian w tym projekcie - od kilku tygodni powszechnie wiadomo, że taka zmiana będzie zgłoszona - podsumował Kwiatkowski.
PAP, arb