Poseł PO: butelki walały się pod Sejmem
- Związkowcy nie byli tylko naładowani agresją, ale i procentami. Po protestach "S" butelki po alkoholu walały się pod Sejmem. Takiej ilości butelek po trunkach wyskokowych dawno na Wiejskiej nie było - powiedział Sławomir Neumann w wywiadzie dla Onetu.
"S": alkoholu nie było
Szef "S" Piotr Duda zdecydowanie odrzucił te oskarżenia. - Absolutnie żadnego alkoholu nie było - powiedział Onetowi. Duda dodał, że niektórzy posłowie PO, wypowiadający się jak Neumann "powinni zmienić płytę". Szef "Solidarności" zauważył, że oskarżenia o pijaństwo pojawiają się w celu odwrócenia uwagi od istoty sprawy, czyli (w tym przypadku) zmianom w systemie emerytalnym.
"S": wstyd, że ludzie jak Neumann reprezentują Polskę
- Skoro Neumann mówi, że związkowcy byli pijani, to ja mógłbym powiedzieć, że posłowie napili się i wyrzucili butelki za barierki - powiedział Duda. - Jest mi wstyd, że tacy ludzie reprezentują Polskę - dodał pod adresem Neumanna.
Szef "S" zadeklarował, że jest gotów rozmawiać na argumenty o wydłużeniu wieku emerytalnego, ale poseł Neumann takiej rozmowy nie chciał, a komisja, którą kieruje, ma tylko szybko "przepchnąć przez Sejm" zmiany forsowane przez koalicję PO-PSL.
zew, onet.pl