"To koniec niezależności NFZ"

"To koniec niezależności NFZ"

Dodano:   /  Zmieniono: 
(fot. sxc.hu)Źródło:FreeImages.com
- Powołanie wiceministra zdrowia nad prezesa NFZ kończy erę Funduszu jako niezależnego bytu. Tym samym kończy się okres dwuwładzy, która powodowała ciągłe napięcia i spory pomiędzy NFZ a Ministerstwem Zdrowia. W obecnej konfiguracji, gdy NFZ jest jedynym płatnikiem, należy uznać to za dobry krok - powiedział redaktor naczelny branżowego miesięcznika "Menedżer Zdrowia" Janusz Michalak, komentując powołanie Agnieszki Pachciarz na prezesa NFZ.
- Wielką niewiadomą jest to, czy pani Agnieszka Pachciarz sprawdzi się na stanowisku prezesa NFZ. Jej osobiste predyspozycje nie są znane. Sukcesy ze szpitala w Pleszewie trudno przekładać na umiejętności kierowania wielkimi instytucjami - mówił Michalak.

- NFZ ma zbyt mało pieniędzy w stosunku do potrzeb pacjentów i nie jest w stanie ich zaspokoić. Działa jak stara komunistyczna struktura, większość decyzji jest podejmowana na szczeblu centralnym, a nie lokalnym, jest wyraźnie nieefektywny. NFZ powinien być ewolucyjnie przekształcany - dodał.

- Część pieniędzy powinna trafić w wyniku przetargu do innych funduszy ubezpieczeniowych - najlepiej prywatnych. To doprowadziłoby do powstania konkurencji. Pacjenci mogliby otrzymywać bon zdrowotny i decydować, w której firmie ubezpieczeniowej go zrealizują. Z czasem NFZ powinien całkowicie konkurować z prywatnymi funduszami - mówił.

- Konieczne jest także wprowadzenie dodatkowych ubezpieczeń. Ponad 60 mld zł, które NFZ przeznacza na świadczenia, to kwota niewystarczająca na zaspokojenie potrzeb pacjentów. Po wprowadzeniu dodatkowych ubezpieczeń pieniądze, które wydawane są poza publicznym systemem na wykupywanie świadczeń, zasiliłyby ten system - stwierdził Michalak.

zew, PAP

Czytaj więcej na Wprost.pl
Wiceminister zdrowia stanęła na czele NFZ
"NFZ to nie prowincjonalny szpital. Nie wróżę Pachciarz łatwego startu"