Poseł Ruchu Palikota: zrzekam się immunitetu

Poseł Ruchu Palikota: zrzekam się immunitetu

Dodano:   /  Zmieniono: 
Artur Dębski (fot. DAMIAN BURZYKOWSKI / NEWSPIX.PL --- Newspix.pl)Źródło:Newspix.pl
Poseł Ruchu Palikota Artur Dębski skierował pismo do marszałek Sejmu Ewy Kopacz, w którym zrzeka się immunitetu poselskiego. Ma to związek z publikacją "Rzeczpospolitej" na temat oskarżeń o przestępstwo gospodarcze wobec wiceszefa Ruchu.
Dębski poinformował, że zrzeka się immunitetu, bo zależy mu na jak najszybszym i najbardziej transparentnym wyjaśnieniu sprawy. - Jestem w stu procentach niewinny w tej sprawie - podkreślił. Wniosek trafi do komisji regulaminowej i spraw poselskich, która stwierdzi jego prawidłowość.

Oskarżony o przestępstwo gospodarcze

10 lipca "Rz" napisała, że Dębski, który jest członkiem sejmowej komisji do spraw służb specjalnych, otrzymał od Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego certyfikat dopuszczający go do tajemnic, choć - jak podała "Rz" - był oskarżony o przestępstwo gospodarcze. Według gazety Dębski uzyskał dzięki temu wgląd nie tylko w działania służb specjalnych, ale w pewnym zakresie także w działania policji, która wykryła, że w jego firmie znajdował się towar z podrobionymi metkami znanych marek.

Oświadczenie w tej sprawie wydała też ABW, która podkreśliła, że Dębski nie był oskarżony, gdy otrzymał od Agencji poświadczenie bezpieczeństwa. Rzeczniczka ABW ppłk Katarzyna Koniecpolska-Wróblewska poinformowała, że w chwili wydania poświadczenia bezpieczeństwa Dębskiemu "materiał zgromadzony przez prokuraturę został odrzucony i oceniony przez sądy dwóch kolejnych instancji, jako niewystarczający do wniesienia aktu oskarżenia".

"Sytuacja jest dziwna"

Koniecpolska-Wróblewska podkreśliła, że ABW na bieżąco monitoruje przebieg postępowania karnego toczącego się wobec Dębskiego. Sam Dębski pytany we wtorek, czy jest oskarżony, odparł, że "sytuacja jest dziwna", bo pismo o jego oskarżeniu jest przesyłane między sądem a prokuraturą; obecnie - jak mówił - "jest w drodze powrotnej z sądu do prokuratury". Przyznał jednak, że ma zarzuty w tej sprawie; prokuratura stawiała mu je trzy razy. Wyraził jednocześnie przekonanie, że te zarzuty zostaną obalone.

Według informacji "Rz" w ubiegłym roku w siedzibie firmy - której Dębski był wówczas współwłaścicielem - policja znalazła torebki, portfele i etui do telefonów z logo renomowanych firm; specjaliści potwierdzili, że ponad 3 tys. zabezpieczonych sztuk towarów to podróbki. Dębski odpierał zarzuty i przekonywał, że artykuły znajdujące się w jego firmie były opatrzone jej nazwą.

ja, PAP