Posłowie nie ukarzą Niesiołowskiego za "won" pod adresem Stankiewicz

Posłowie nie ukarzą Niesiołowskiego za "won" pod adresem Stankiewicz

Dodano:   /  Zmieniono: 
Stefan Niesiołowski (fot. PAP/Tomasz Gzell)
Komisja etyki poselskiej nie ukarała Stefana Niesiołowskiego z PO za to, że w maju - podczas blokady budynku parlamentu przez związkowców z Solidarności - odepchnął kamerę dziennikarki Ewy Stankiewicz.

Podczas majowej blokady Sejmu przez związkowców z "S" Stankiewicz (autorka m.in. filmu "Solidarni 2010") filmowała Niesiołowskiego przed Sejmem, mimo że ten mówił, by tego nie robiła. - Won stąd - rzucił poseł PO do Stankiewicz i odepchnął kamerę.

24 lipca komisja rozpatrywała także kilka innych wniosków: Ruchu Palikota przeciwko posłowi SLD Markowi Baltowi za nazwanie Janusza Palikota "chamem" oraz Balta przeciwko Ruchowi Palikota za - jak to ujął poseł Sojuszu - insynuację polegającą na przypisaniu mu przez partię Palikota słów: "zadzwoń do brata", które podczas sejmowej debaty nad reformą emerytalną zostały skierowane do lidera PiS Jarosława Kaczyńskiego. Komisja zajęła się także - na wniosek PO - wypowiedzią lidera PiS, która padła podczas debaty nad reformą emerytalną. Wyraził on wtedy zdumienie, że tego dnia premier Donald Tusk odwołał się do autorytetu jego brata Lecha Kaczyńskiego. - A przecież to jego koledzy właśnie w tej chwili mówią: "zadzwonić do niego". Ten poziom nieprawdopodobnego grubiaństwa to jest pańska zasługa, jeśli chodzi o polskie życie publiczne. Tego nieprawdopodobnego wręcz chamstwa, na poziomie marzeń Adolfa Hitlera o losie Polaków. To jesteście wy - mówił wówczas Kaczyński do Tuska.

- Nikogo nie ukaraliśmy. Jeśli chodzi o posła Marka Balta i posła Jarosława Kaczyńskiego wnioski o ukaranie zostały rozpatrzone negatywnie, czyli odstąpiliśmy od ukarania, biorąc pod uwagę okoliczności prowokacji, jaka nastąpiła na sali. Nie ukaraliśmy posła Stefana Niesiołowskiego w związku z incydentem przed Sejmem związanym ze znaną dziennikarką - poinformował po posiedzeniu szef komisji etyki Kazimierz Ziobro. Poseł wyjaśnił, że dla niektórych posłów z komisji etyki sprawa Niesiołowskiego "była jednoznaczna do ukarania, ale nastąpił podział głosów i w związku z tym poseł Niesiołowski nie został ukarany".

Szef komisji poinformował ponadto, że w związku z tym, że Palikot nie pojawił się na posiedzeniu, by udzielić wyjaśnień, jego sprawa została odłożona na powakacyjne posiedzenie komisji. Komisja etyki poselskiej może ukarać posła zwróceniem uwagi, upomnieniem lub naganą.

PAP, arb