Zdrojewski: wiele osób stawia pomniki innym, żeby upamiętnić siebie

Zdrojewski: wiele osób stawia pomniki innym, żeby upamiętnić siebie

Dodano:   /  Zmieniono: 
Bogdan Zdrojewski (fot. Wprost) Źródło:Wprost
- Pomnik ofiar katastrofy smoleńskiej będzie gotowy na wiosnę 2013 r., ale jego odsłonięcie możliwe będzie w terminie późniejszym. W Smoleńsku teren, na którym ma stanąć monument, jest wciąż w gestii prokuratorów - powiedział minister kultury Bogdan Zdrojewski.
- Podczas wizyty w Moskwie uzgodniłem wszystkie warunki określające dostęp do terenu i wszelkie procedury dotyczące wizyty naszego zespołu w Smoleńsku. Polska ekipa, która była w Smoleńsku, aby określić warunki gruntowe, usytuowanie ścian pomnika i innych jego elementów, miała dobre warunki do pracy - poinformował Zdrojewski.

"Prokuratury prowadzą wciąż prace"

Minister podkreślił, że z wizji lokalnej wiadomo, iż usytuowanie pomnika w terenie jest już przesądzone i bardzo precyzyjnie określone. - Sama konstrukcja pomnika ze względu na warunki gruntowe musi być bardzo mocna. Potrzebne są solidne fundamenty na całej długości pomnika, aby płyty, które są jego głównym elementem, były stabilne. Aby to zrobić, należy dokonać wykopu w warunkach letnich. Nie może się to odbywać w warunkach ani zimowych, ani późnowiosennych, bo prowadzenie prac w tym okresie nie zagwarantuje właściwego ich wykonania - zaznaczył Zdrojewski.

Szef resortu kultury stwierdził, że rozpoczęcie prac w terenie nie jest w tej chwili możliwe, ponieważ cały czas prowadzone jest jeszcze postępowanie prokuratorskie. - Obie prokuratury zakończą prace w terenie prawdopodobnie na przełomie roku, czyli w okresie zimowym. Wolę przesunąć termin usytuowania pomnika - ale nie jego zbudowania, bo pomnik będzie gotowy na czas - do momentu, gdy prokuratura nam ten teren udostępni. Całość przedsięwzięcia może się sfinalizować dopiero w przyszłym roku - poinformował minister. 

"Nie mówiliśmy, że pomnik stanie w trzecią rocznicę"

Zdrojewski podkreślił, że rodziny ofiar katastrof smoleńskiej zwracały się do ministerstwa z prośbą, żeby jeszcze przed usytuowaniem pomnika, teren, na którym ma być on być wzniesiony, został ponownie zbadany. - Uzyskaliśmy zgodę na dokładne przejrzenie terenu. Będzie w to zaangażowana i strona polska, i rosyjska; ale i to, ostateczne przejrzenie terenu będzie możliwe po zakończeniu postępowania prokuratorskiego - dodał. 

- Uważam, że będziemy gotowi z pracami mniej więcej miesiąc po oddaniu tego terenu przez prokuraturę. Wstępny termin udostępnienia terenu - to przełom roku, a więc bylibyśmy gotowi na wiosnę - dodał. - Nie chcę niczego przesądzać, bo też ministerstwo kultury nie składało w żadnym momencie deklaracji, kiedy odsłonięcie pomnika nastąpi. Ta rzecz była uzgadniana pomiędzy prezydentami (Polski i Federacji Rosyjskiej - red.), dlatego wolałbym i to byłoby właściwsze, aby decyzja o odsłonięciu pomnika została podjęta na linii prezydent-prezydent lub premier-premier. Wydaje się, że najwłaściwszą datą odsłonięcia pomnika powinna być rocznica, ale nie chcę przesądzać - zaznaczył.

"W Polsce stawia się pomniki chaotycznie"

Zdrojewski odnosząc się do budowy pomnika Lecha i Marii Kaczyńskich w Radomiu stwierdził, że w Polsce pomniki stawia się bardzo łatwo i dość chaotycznie. - Często jest to wyraz aktywności społecznikowskiej, oddolnej inicjatywy, ale zbyt wiąże się to ze sporą niefrasobliwością w podchodzeniu do przestrzeni publicznej - podkreślił. - Bardzo często mamy do czynienia z takim zjawiskiem psychologiczno-socjologicznym, że ktoś, kto stawia pomnik komuś, tak naprawdę stawia ten pomnik sobie. Aby upamiętnić siebie, upamiętniamy innych - dodał.

ja, PAP