"Tusk jest gorszy od Millera. SLD nie miało takiej propagandy"

"Tusk jest gorszy od Millera. SLD nie miało takiej propagandy"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Jarosław Kaczyński (fot. PAP/Rafał Guz ) 
Zdaniem Kaczyńskiego rząd Tuska jest gorszy od rządu Leszka Millera z SLD. - Ówczesna ekipa SLD nie miała za sobą takiej propagandy. Byli w tym znacznie słabsi. Byli aroganccy, ale nie na tym poziomie. Łamali reguły życia publicznego, które się u nas z trudnością, ale jakoś formułowały po roku 1989. Jednak nie było to tak drastyczne jak teraz - powiedział w wywiadzie dla "Naszego Dziennika" lider Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński.
Kaczyński przekonywał, że jego partia prezentując prof. Piotra Glińskiego jako kandydata rządu technicznego, próbuje przemówić do sumień posłów. - To oferta skierowana do każdego z posłów osobno, do ich poczucia odpowiedzialności za kraj i dobro obywateli – mówił. Zdaniem lidera PiS posłowie, którzy nie poprą Glińskiego biorą odpowiedzialność za rząd Tuska.

- Za złą sytuację kraju odpowiedzialność bierze ten rząd. Tusk od tego nie ucieknie, nie uciekną również ci posłowie, którzy nie skorzystają z możliwości odsunięcia go od władzy - podkreślił. - W ramach mechanizmów demokratycznych, pominąwszy oczywiście wojny domowe i sytuacje silnie kryzysowe, to trudno wyobrazić sobie gorszy rząd - mówił.

Zdaniem Kaczyńskiego rząd Tuska jest gorszy od rządu Leszka Millera z SLD. - Ówczesna ekipa SLD nie miała za sobą takiej propagandy. Byli w tym znacznie słabsi. Byli aroganccy, ale nie na tym poziomie. Łamali reguły życia publicznego, które się u nas z trudnością, ale jakoś formułowały po roku 1989. Jednak nie było to tak drastyczne jak teraz, dziś nawet nie uznają żądnych praw opozycji. Tusk i jego ludzie działają tak, jakby ich prawo nie obowiązywało - podkreślił lider PiS.

Zaznaczył, że Leszek Miller zgodził się na powołanie komisji Rywina. -  Tusk w sprawie Amber Gold tej odwagi nie ma i idzie w zaparte. Takie zachowanie tym bardziej przekonuje, że światło dzienne mogłyby ujrzeć kompromitujące dla tej ekipy fakty - dodał.

- Moim celem politycznym i mojego ugrupowania jest to, by Polska mogła się rozwijać, a Polacy mogli żyć w kraju, który daje im szanse, wspiera, pomaga realizować aspiracje, daje poczucie bezpieczeństwa. Zapewniam pana, że patrząc tylko przez pryzmat partyjnego interesu, to należałoby czekać na to, aż to wszystko ostatecznie wpadnie do naszego worka. Tylko nie mamy sumienia patrzeć na to, co dzieje się w Polsce - podsumował Kaczyński.

ja, "Nasz Dziennik"