"PiS podniósł poprzeczkę Tuskowi"

"PiS podniósł poprzeczkę Tuskowi"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Prof. Roman Kuźniar, Tadeusz Mazowiecki i Aleksander Smolar (fot. PAP/Tomasz Gzell) 
Premier Donald Tusk musi w swoim sejmowym wystąpieniu pokazać, że wie, dokąd prowadzi kraj - uważa prezydencki doradca Tadeusz Mazowiecki. Z kolei według szefa Fundacji Batorego Aleksandra Smolara, aktywność opozycji w ostatnich dniach podnosi poprzeczkę, przed którą stoi szef rządu.

- To przemówienie premiera jest bardzo ważne, od dawna oczekiwane, nawet bym powiedział, zbyt długo oczekiwane i przez to te oczekiwania mogą być większe niż to, co premier może spełnić - ocenił Mazowiecki. Dodał, że spodziewa się "takiego głosu premiera, który odpowie na te wszystkie oczekiwania, że rząd PO wie, dokąd idzie". - To musi rząd PO i PSL wyraźnie zaznaczyć, że dobrze wie, dokąd idzie i dokąd prowadzi kraj - podkreślił były premier.

Zmęczenie materiału u Tuska?

Mazowiecki pytany o to "co się stało z premierem Donaldem Tuskiem", odparł, że "pięć lat rządzenia to jest bardzo trudne zadanie". - Nic się takiego w moim przekonaniu nie stało. Opozycja robi debaty, ale przecież te debaty są w założeniach robione trochę poza rzeczywistością realną, w rzeczywistości wirtualnej - zaznaczył. Przyznał jednocześnie, że w pewnym stopniu u szefa rządu można obserwować "zrozumiałe zmęczenie materiału". - Obawiam się, że trochę za bardzo się to widzi jako nieprzezwyciężalną przeszkodę. Nie widzę, aby się coś takiego złego działo, w czym premier nie odgrywa jednak roli przywódczej dla kraju - przekonywał były premier.

"Opozycja gra, premier tańczy"

Z kolei szef Fundacji im. Stefana Batorego, Aleksander Smolar zaznaczył, że piątkowego wystąpienia premiera nie należy nazywać exposé. - Moim zdaniem jest to niebezpieczne z punktu widzenia powagi tego wystąpienia. Łatwo można sobie bowiem wyobrazić, że opozycja będzie je ośmieszać - powiedział. Dodał, że premier ma po prostu przedstawić obecną sytuację Polski i wyzwania, które stoją przed rządem i całym krajem.

Według Smolara ostatnie inicjatywy PiS - debaty na temat gospodarki i zdrowia - podnoszą poprzeczkę, przed którą stoi szef rządu. Politolog zaznaczył, że "premier Tusk musi teraz odpowiedzieć na oczekiwania, które - słusznie czy nie - ta nowa linia PiS pobudza". - W żadnym kraju demokratycznym kraju rządzenie nie polega na monologu, tylko na dialogu, także z opozycją. W tym sensie premier powinien odpowiedzieć na wyrażone bezpośrednio czy pośrednio przez opozycję pytania czy zarzuty - ocenił Smolar. Szef Fundacji im. Stefana Batorego dodał, że niezależnie od tego, co myśli o kandydaturze prof. Piotra Glińskiego, to "jednak odpowiedzenie na podniesione przez niego wątki byłoby interesujące i mogłoby być dowodem szacunku dla gry demokratycznej". Jednocześnie Smolar zaznaczył, że nie jest tak, iż "opozycja gra, a premier tańczy". - Wystąpienie premiera będzie niezależne od ataków opozycji - podsumował szef Fundacji Batorego. 

PAP, arb