Tusk podkreślił, że jego wystąpienie będzie sprawozdaniem z tego, co rząd zrobił przez ostatni rok i jakie ma plany na 2013 rok, a nie "jakimś politycznym fajerwerkiem". Premier dodał, że nie będzie się skupiał na działaniach opozycji. - Chcę po roku niełatwym zdać bardzo krótkie sprawozdanie z tego, co przez ten rok zrobiliśmy. To tzw. drugie exposé nie miało być i nie będzie jakimś politycznym fajerwerkiem. Nie będę się skupiał tu na działaniach opozycji, ani dokuczał jej liderom. To drugie exposé nie będzie też jakimś cudownym manewrem, który nagle przebuduje scenę polityczną - zaznaczył. Premier podkreślił też, iż nie ma wątpliwości co do tego, że jego informacja "nie jest też prostym sposobem na odbudowę zaufania do tych, którzy je tracą do władzy".
- 2013 rok będzie trudniejszy i będzie wymagał twórczego myślenia o sposobach, które będą skutecznie chroniły Polskę przed kryzysem - zapowiedział Tusk. - Rok 2013 będzie rokiem trudnym, nie tylko dla Polski, gdzie znaków zapytania jest więcej niż pewności co do rozwoju sytuacji, rokiem wymagającym innych narzędzi i twórczego myślenia o tym, aby znaleźć sposoby, które równie skutecznie jak do tej pory będą chroniły Polskę przed kryzysem - podkreślił szef rządu.
Szef rządu zapowiedział, że jego wystąpienie będzie "poświęcone działaniom gospodarczym, jakie rząd, wszyscy Polacy powinni podjąć, aby Polska nadal była bezpieczna w czasie globalnego zawirowania". - Nic nie wskazuje na to, by 2013 rok był łatwiejszy i spokojniejszy w wymiarze globalnym i europejskim, będzie innym, ale dla Polski niekoniecznie trudniejszym - mówił premier.
Informacji przysłuchuje się prezydent Bronisław Komorowski. W Sejmie pojawił się też kandydat PiS na premiera technicznego rządu prof. Piotr Gliński.
Tusk zapowiedział dzień wcześniej, że po przedstawieniu posłom informacji, złoży wniosek o wotum zaufania dla swojego rządu. Wniosek ten ma być głosowany jeszcze na obecnym posiedzeniu Sejmu.
PAP, arb