Korwin-Mikke: wnioski Rogalskiego są perwersyjne

Korwin-Mikke: wnioski Rogalskiego są perwersyjne

Dodano:   /  Zmieniono: 
Janusz Korwin-Mikke (fot. Wprost)Źródło:Wprost
"Mecenas Rafał Rogalski (to ten sam jegomość, który twierdził, że Rosjanie spowodowali katastrofę przy pomocy... helu) robi sobie publicyty" - napisał na blogu Janusz Korwin-Mikke, lider Kongresu Nowej Prawicy.
Pełnomocnik części rodzin ofiar katastrofy smoleńskiej zapowiedział, że będzie doradzał swoim klientom występowanie z pozwami wobec osób, które upubliczniają drastyczne zdjęcia ciał ofiar katastrofy w Polsce. - Na pewno mamy tu do czynienia z naruszeniem dóbr osobistych rodzin ofiar. Możliwe są procesy cywilne - powiedział Rogalski.

"Mecenas powinien wiedzieć, że publikacja zdjęć osób publicznych, żywych, czy martwych, jest dozwolona – sąd na takiej rozprawie poprosi niewątpliwie powoda, by wskazał na zdjęciu ciało osoby, której prawa zostały naruszone i w jej imieniu powód występuje. Niestety, było to trudne nawet dla tych, co byli na miejscu" - pisze Korwin-Mikke.

Zdaniem Korwin-Mikkego wnioski mecenasa Rogalskiego są  "nad wyraz perwersyjne". Odnosi się między innymi do stwierdzenia, że publikacja zdjęć była spiskiem Rosjan mającym sprowokować stronę polską do ostrej reakcji. "To był spisek, uknuty przez złośliwych kolegów z palestry, by sprowokować mec.Rogalskiego do kolejnej kretyńskiej wypowiedzi" - kpi polityk.

"O obrazie kraju decyduje 5%-10% społeczeństwa. Elita. Otóż z Polski wyjechało ponad 3 miliony zdolnych, rzutkich, inteligentnych ludzi. Połowa co prawda z „polskim wykształceniem humanistycznym”, które uprawnia do pracy na zmywaku w Londynie – ale druga połowa to właśnie elita. I w Polsce jej nam teraz brakuje" - przekonuje Korwin-Mikke.

W opinii lidera Kongresu Nowej Prawicy fakt, że tylu zdolnych Polaków wyjechało z kraju doprowadził do tego, że "drogi budowane są kretyńsko, stadionami zawiadują ludzie nie umiejący zasuwać dachów, a głupota szerzy się powszechnie". "W wyniku tego wszystkim zajmują się ludzie prawie nadający się do tego zawodu. To >prawie< czyni wielka różnicę. W normalnych czasach tacy ludzie jak mecenas Rafał Rogalski czy Zbigniew Ziobro nie ukończyliby studiów prawniczych, a niektórzy inżynierowie drogownictwa osobiście układaliby kostkę brukową" - twierdzi Korwin-Mikke.

ja