Staniszkis: ministrowie boją się nieodpowiedzialnych słów Tuska

Staniszkis: ministrowie boją się nieodpowiedzialnych słów Tuska

Dodano:   /  Zmieniono: 
Donald Tusk (fot. Wprost)Źródło:Wprost
Zdaniem Jadwigi Staniszkis Donald Tusk obecnie "robi to co umie najlepiej: jeździ po Polsce i opowiada o ciepłej wodzie". - I on w tym będzie dobry - zaznacza socjolog na antenie TVN24. Staniszkis nazywa Tuska "człowiekiem zdekompresowanym".
Zdaniem Staniszkis obecnie w systemie władzy "pojawia się luka, w którą wskakuje PiS". - Partia powinna wykorzystać maksymalnie to okienko jakim jest zmiana nastawienia mediów, które pokazują to, co PiS ma najlepsze - ocenia Staniszkis. Socjolog zastrzega jednak, że PiS nie powinno traktować korzystnych dla siebie sondaży jako "zasługi nowej wartości PiS-u". - Moim zdaniem jest to efekt sprowadzania premiera Tuska do drugiego szeregu. Promowanie i profesjonalizacja od wewnątrz m.in. ministrów (Jacka) Rostowskiego czy (Mikołaja) Budzanowskiego. A wszystko z obawy przed arbitralnymi i nieodpowiedzialnymi wypowiedzi Tuska. By w trudnych europejskich rokowaniach nie podejmował pochopnie zobowiązań w sprawie szybkiego wchodzenia do strefy euro czy bezkrytycznego popierania unii bankowej - tłumaczy Staniszkis.

Socjolog stwierdza jednocześnie, że Jarosław Kaczyński popełnił błąd żądając od Tuska deklaracji, że zawetuje on budżet unijny na lata 2014-2020 jeżeli nie zostanie w nim zapisane 300 mld złotych dla Polski. - Być może dostaniemy te 300 mld euro, jednak warunki ich wydawania będą znacznie trudniejsze. Filozofią tego budżetu nie jest rozstrzygnięcie czy będą dwa budżety czy jeden. Są to pieniądze, o które trzeba walczyć przez dobre programy. Poprzeczka będzie znacznie wyższa chociażby odnosząc się do środków przeznaczonych na rolników, gdzie dojdzie do przesunięcia na fundusze strukturalne - podkreśla Staniszkis.

TVN24, arb