Grzegorz Gilewicz, który zdał egzamin i dostał się do gdańskiej Akademii Sztuk Pięknych nie mógł rozpocząć studiów ponieważ... odmówił ślubowania "wierności ideałom sztuki, humanizmu i demokracji". Gilewicz powoływał się na wolność sumienia gwarantowaną przez konstytucję. O sprawie pisze "Rzeczpospolita".
Gilewicz nie chciał ślubować wierności ideałom demokracji ponieważ - jak tłumaczy - jest zwolennikiem monarchii konstytucyjnej i "nie akceptuje w humanizmie sceptycyzmu naukowego oraz podejścia do dobra i zła". Gilewicz powołuje się przy tym na artykuł 53 konstytucji, który mówi, że "każdemu zapewnia się wolność sumienia i wyznania". W związku z tym niedoszły student poprosił władze uczelni o możliwość podpisania tylko części ślubowania - te jednak odpowiedziały, że warunkiem przyjęcia na uczelnie jest podpisanie ślubowania w pełnej treści.
- I tak, ponieważ nie złożyłem ślubowania sprzecznego z moim światopoglądem, nie zostałem studentem ASP - podsumowuje Gilewicz.
"Rzeczpospolita", arb
- I tak, ponieważ nie złożyłem ślubowania sprzecznego z moim światopoglądem, nie zostałem studentem ASP - podsumowuje Gilewicz.
"Rzeczpospolita", arb