Wicepremier - dresiarz

Wicepremier - dresiarz

Dodano:   /  Zmieniono: 
Grzegorz Kołodko nie został wpuszczony do kopenhaskiego hotelu, ponieważ pojawił się w nim w dresie. Gdyby nie premier Leszek Miller, polska delegacja miałaby problemy z negocjacjami z UE.
Niewiele brakowało, aby wicepremier Grzegorz Kołodko miał kłopoty z udziałem w piątkowych negocjacjach z UE. Powodem kłopotów był poranny jogging ministra finansów.

"Minister Kołodko jest bogatą i malowniczą osobowością. Rankiem w piątek, jak zwykle ubrany w dres, wybiegł z hotelu, aby  pobiegać" - opowiadał w poniedziałek podczas spotkania ze  studentami i wykładowcami łódzkich uczelni premier Leszek Miller.

"Kiedy po biegu wicepremier Kołodko zbliżył się w dresie do  hotelu, nie został do niego wpuszczony, bo jego przekonanie, że  jest znany nie tylko w Polsce, ale w całej Europie, okazało się przekonaniem na wyrost" - mówił premier. Jak tłumaczył, "musieliśmy go ratować, przeprowadzić akcję ratunkową, która przywróciła wicepremiera z powrotem na łono delegacji".

sg, pap