- Dziś wiemy, że na wraku tupolewa były cząstki TNT, które mogą oznaczać trotyl. Ale od stwierdzenia cząstek trotylu do sugerowania możliwości zamachu jest daleko – ocenił TVN24 minister Jarosław Gowin.
Prokuratorzy twierdzili, że biegli pracujący w Smoleńsku nie stwierdzili na badanych elementach wraku jakichkolwiek materiałów wybuchowych, w tym trotylu. Jednak podczas posiedzenia sejmowej komisji prokurator powiedział, że niektóre z detektorów wykazały cząsteczki trotylu, choć nie znaczy to, że z całą pewnością mamy do czynienia z materiałami wybuchowymi. Skąd ta rozbieżność? - Nie analizuję tak szczegółowo wypowiedzi prokuratora Szeląga - powiedział Gowin.
Dodał, że obecność trotylu nie przesądza, czy w Smoleńsku doszło do zamachu. Zaznaczył jednocześnie, że nie zmienia zdania ws. prokuratury wojskowej. Jego zdaniem, powinna ona zostać zlikwidowana i włączona do cywilnej. Czy prokuratorzy powinni – zdaniem Gowin – zostać odsunięcie od śledztwa smoleńskiego? Nie. - To byłaby dopiero awantura, bo śledztwo musiałoby się de facto rozpocząć od nowa - powiedział.
eb, tvn24
Dodał, że obecność trotylu nie przesądza, czy w Smoleńsku doszło do zamachu. Zaznaczył jednocześnie, że nie zmienia zdania ws. prokuratury wojskowej. Jego zdaniem, powinna ona zostać zlikwidowana i włączona do cywilnej. Czy prokuratorzy powinni – zdaniem Gowin – zostać odsunięcie od śledztwa smoleńskiego? Nie. - To byłaby dopiero awantura, bo śledztwo musiałoby się de facto rozpocząć od nowa - powiedział.
eb, tvn24