"Przecież nie wyślemy czołgów na granicę z Rosją..."

"Przecież nie wyślemy czołgów na granicę z Rosją..."

Dodano:   /  Zmieniono: 
Paweł Graś (fot. Wprost) Źródło:Wprost
Rzecznik rządu Paweł Graś pytany na antenie TVP1 o sprawę wraku Tu-154M, który wciąż znajduje się na terytorium Rosji przyznał, że Polska "nie ma zbyt wielu instrumentów nacisku na Rosję". - Nie zakręcimy im kurka z gazem, żeby zmusić ich do oddania wraku. Nie przesuniemy w pobliże okręgu kaliningradzkiego naszej dywizji leopardów. Zostaje nam absolutnie dyplomacja - tłumaczy.
Rzeczni rządu ocenia, że w stosunkach polsko-rosyjskich są "wzloty i upadki", ale fakt, iż - mimo starań polskiej dyplomacji - Rosja nie przekazała Polsce wraku Tu-154M nie jest porażką naszego kraju. Dodaje, że podchodzi z "lekką nadzieją" do słów szefa rosyjskiej dyplomacji Siergieja Ławrowa, który zapewnił, że Rosja "dołoży wszelkich starań, by śledztwo w sprawie katastrofy smoleńskiej zakończyło się jak najszybciej" (przed zakończeniem śledztwa Rosja nie chce oddać Polsce wraku, który traktuje jak dowód rzeczowy)..

- Mam nadzieję, że wreszcie ten wrak wróci, bo staje się problemem i kłopotem, głównie w relacjach w Polsce. Myślę, że Rosjanie doskonale o tym wiedzą i stąd ta zwłoka. Widocznie tam w Rosji, nie wszystkim zależy, aby relacje z Polską były prawidłowe i relacje tu w kraju, między Polakami  były pozbawione elementu, który ewidentnie dzieli - ocenia Graś.

arb, TVP1