Dr G: już żaden chirurg nie będzie zatrzymany w drodze na operację

Dr G: już żaden chirurg nie będzie zatrzymany w drodze na operację

Dodano:   /  Zmieniono: 
fot. sxc.hu Źródło:FreeImages.com
Czuję się niewinny, proszę sąd o sprawiedliwość - mówił w mowie końcowej oskarżony o korupcję były ordynator szpitala MSWiA w Warszawie dr. Mirosław G.
- Mam nadzieję, że już żaden chirurg nigdy nie będzie zatrzymywany przez służby specjalne w drodze na salę operacyjną - parafrazował słynne słowa Zbigniewa Ziobry z konferencji prasowej, kiedy to powiedział o dr. G., że "już nikt nigdy przez tego pana pozbawiony życia nie będzie".

G. prosił też sąd, o "podjęcie próby wyjaśnienia, jak to możliwe, aby stosując reguły prawa można było krzywdzić ludzi". - Po tych czterech latach postępowania sądowego absolutnie nie czuję się winny - zapewniał, a na potwierdzenie swojej niewinności od zarzutów korupcji podawał fakt, że "na kardiochirurgii w tym czasie były wolne łóżka".

- Każdy chory był traktowany tak samo, jako człowiek - zapewniał kardiochirurg. Jego zdaniem nie może być też mowy o żadnym mobbingu. - Prawa pracownicze są dla chirurga pewną abstrakcją, bo nigdy nie wie, kiedy skończy operację. To nie praca w magistracie. Nie wymagałem od pracowników więcej niż tego, co wymagano ode mnie i ja od siebie - kończył dr G.

mp, tvn24.pl