Polityk-nieudacznik

Polityk-nieudacznik

Dodano:   /  Zmieniono: 
Członek zarządu woj. pomorskiego stracił pensję - komornik zajął ją za długi, których dorobił się handlując lalkami i misiami. Niedawno polityk został także wyrzucony z własnej partii.
Komornik zajął pensję członka zarządu województwa pomorskiego Jacka Głowacza. O swoją należność wystąpiła jedna z warszawskich firm, która dostarczała Głowaczowi lalki i pluszowe misie, którymi handlował kilka lat temu.

O sprawie napisał "Głos Wybrzeża". Według gazety, długi członka władz samorządu województwa wraz z odsetkami mogą sięgać pół miliona złotych.

"Marszałek pomorski Jan Kozłowski jest zaskoczony tą informacją. Zajmie się tym, choć za wcześnie jest mówić teraz o jakichkolwiek decyzjach. Na pewno długi osób publicznych nie są ich prywatną sprawą" - powiedziała rzeczniczka Urzędu Marszałkowskiego w  Gdańsku, Mira Mossakowska.

Przed kilku laty Głowacz eksportował zabawki do Rosji. Dziennikarzom "Głosu Wybrzeża" wyjaśnił, że wschodni odbiorca nie  zapłacił mu za towar 160 tys. zł, co doprowadziło do upadku firmy.

Według Głowacza, komornik ma do egzekucji dług w wysokości ok. 350 tys. złotych. Większość tej kwoty to należności wobec warszawskiego producenta zabawek, 50 tys. zł domaga się ZUS, a 80 tys. zł jedna z kancelarii adwokackich.

Głowacz zarabia ok. 7,5 tys. zł brutto. Jak na razie komornik zajął jego pierwszą grudniową pensję.

Głowacz został wybrany do zarządu województwa pomorskiego z  ramienia Ligi Polskich Rodzin. Tuż po tej nominacji władze LPR wykluczyły go z partii za podjęcie koalicji z Platformą Obywatelską oraz Prawem i Sprawiedliwością.

sg, pap