"Młodzi potrzebują edukacji seksualnej, by bronić się, gdy ktoś chce ich wykorzystać na plebanii"

"Młodzi potrzebują edukacji seksualnej, by bronić się, gdy ktoś chce ich wykorzystać na plebanii"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Polskiej młodzieży brakuje edukacji seksualnej? (fot. sxc.hu) Źródło:FreeImages.com
"Młodzież potrzebuje porządnej edukacji seksualnej, aby bronić się, gdy ktoś chce ich wykorzystać seksualnie każąc zlizywać śmietanę z kolan czy podstępnie gwałcąc na plebanii, a także, aby zapanować nad swoim pociągiem płciowym" - pisze na blogu poseł Ruchu Palikota Armand Ryfiński. "Nasi ministrowie nie patrzą jednak na statystyki, realne zachowania czy zmiany w otaczającym ich świecie. Są ślepi, wiec kierują się słuchem. Słuchem wyczulonym na słowa duchownych" - dodaje.
Ryfiński przypomina artykuł "Rzeczpospolitej", w którym można przeczytać, że liczba gwałtów do jakich dochodzi w szkołach drastycznie zwiększyła się w 2012 roku. "Przyczyn tak bestialskich czynów jest wiele" - zaznacza. I dodaje, że jedną z nich jest brak edukacji seksualnej w szkołach.

"Niestety obecny program nauczania w tym zakresie jest tragiczny, a większość nauczycieli nie posiada odpowiednich kwalifikacji. Często zajęcia prowadzone są przez katechetów, którzy naznaczają je ideologicznym podejściem Kościoła rzymsko-katolickiego do ról płciowych i rozrodczości rodem z średniowiecza. Tak prowadzone zajęcia nie dostarczają młodzieży wiedzy na temat rozwoju ich ciał i seksualności, chorób przenoszonych drogą płciową i innych zagrożeń związanych z przypadkowymi kontaktami seksualnymi czy seksualnego i psychologicznego aspektu zawierania związków. Obecne programy nauczania nie przekazują również rzetelnych informacji na temat metod i środków zapobiegania niechcianej ciąży" - ubolewa poseł.

"Niestety póki przy władzy trwa klerykalna koalicja POPiS nie możemy liczyć na zmiany w systemie edukacji" - podsumowuje Ryfiński.

arb