"Tusk i Kaczyński karmią nas swoją wojną"

"Tusk i Kaczyński karmią nas swoją wojną"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Marek Migalski (fot. YouTube) 
"Czy system partyjny jest zabetonowany? Oczywiście, że tak. Od wielu lat partie już w nim będące, upasione budżetowymi pieniędzmi, nie dają szansy na wejście na rynek polityczny nowym podmiotom. Zasobne w środki na prowadzenie drogich kampanii wyborczych, obudowane w agencje PR-owskie, zdolne do zwożenia na swoje mitingi tysięcy działaczy opłaconymi autobusami - są ugrupowania parlamentarne pewne swojej bezkarności" - pisze na blogu europoseł PJN Marek Migalski, wcześniej polityk Prawa i Sprawiedliwości.
W ocenie polityka PJN dziennikarze wspierają PO i PiS. "Zamiast opisywać rzeczywistość, starają się ją zmieniać - popełniając po raz kolejny (w dziejach polskiej inteligencji) grzech zwany hańbą domową, lub - mniej przaśnie - zdradą klerków" - zaznaczył Migalski.

"Dlatego właśnie od wyborów 2001 roku, kiedy to po raz ostatni do Sejmu weszły nowe ugrupowania, nikt nowy nie dostał się do parlamentu. Jedynym wyjątkiem jest Ruch Palikota - ale tylko dlatego, że zneutralizował te dwa czynniki, utrudniające sukces nowych podmiotów. Po pierwsze, miał ogromną kasę, czym się chwalił i obwieszczał to wszem i wobec. Po drugie, zyskał wsparcie wielu mediów i wielu dziennikarzy, którzy dostrzegli w nim dobrą inwestycję" - podkreślił europoseł.

Jak zaznaczył politycy PJN wiedzą, jak trudno jest założyć nową partię i wprowadzić ją do Sejmu. "Jest to prawie tak trudne, jak założyć nową firmę i odnieść sukces na rynku" - stwierdził.

Migalski przekonywał, że warto wspierać inicjatywy, które "rozhermetyzowywują system". "Niech powstają, niech działają, niech nie pozwolą Kaczyńskiemu i Tuskowi nadal karmić nas swoją wojną. Ona już nic nie ma wspólnego z dobrem kraju. Ona służy już tylko tym dwom politykom i ich partiom. Obalmy republikę partyjnego stołu Donalda i Jarka!" - nawoływał Migalski.

ja