Premier Donald Tusk podsumował 500 dni rządu. Mówił, że Polska coraz częściej odczuwa skutku kryzysu w Europie i że rok 2013 może być trudniejszy niż wcześniejsze.
- 500 dni rządu to nie powód do obchodzenia jubileuszu - stwierdził premier na konferencji prasowej po posiedzeniu rządu. - To było trudne 500 dni, nie tylko dla rządu, ale i dla Polaków - dodał. Zdaniem szefa rządu, "jesteśmy piąty rok w kryzysie", a Polska coraz częściej "otrzymuje ciosy rykoszetem" w związku z kryzysem w Europie. Według Donalda Tuska, objawy kryzysu są w Polsce o wiele mniej dotkliwe niż w wielu państwach europejskich. - To marne pocieszenie, zdaję sobie z tego sprawę. Przez 500 dni robiliśmy wszystko, by skutki kryzysu bolały jak najmniej - oświadczył premier. Nie zgodził się z sugestią, że podsumowując 500 dni mówi tylko o sukcesach. Dodał, że historia rządu to czasem także historia choroby.
Wśród najważniejszych spraw 500 dni swojej drugiej kadencji premier wymienił m.in. ACTA, ustawę refundacyjną, podniesienie wieku emerytalnego, Euro 2012, przewodnictwo w Radzie Unii Europejskiej, budowę dróg i autostrad oraz rozwiązania, które mają pomóc rodzinom.
Kto zyskał na ustawie refundacyjnej?
Tusk zapewnił, że od czasu sprawy ACTA rząd zrobił wiele, by - szanując kwestię praw własności - dbać o maksymalne zabezpieczenie wolności w internecie. Ustawa refundacyjna z kolei, zdaniem premiera, miała sprawić, by głównymi beneficjentami refundacji leków byli pacjenci a nie koncerny farmaceutyczne. Ten cel, według Donalda Tuska, został zrealizowany, a Polacy per saldo mogą na leki wydawać "nieco mniej".
Polacy muszą pracować dłużej
Podniesienie wieku emerytalnego do 67 lat było, zdaniem premiera, niezbędne. Reformę Tusk nazwał "bolesną dla ludzi" i "kosztowną dla rządu". - Ostatnie 10 lat to rekordowy czas w historii Polski jeśli chodzi o wydłużenie wieku ludzkiego, co ma też przykre konsekwencje - wydłużenie czasu pracy - mówił premier. Dodał, że w Polsce przybywa stulatków.
"Euro 2012 było opłacalne"
Finały piłkarskich mistrzostw Europy organizowane w 2012 r. przez Polskę i Ukrainę Donald Tusk ocenił jako bardzo udane. - Co prawda z grupy nie wyszliśmy, ale spodziewamy się zwiększenia liczby turystów mniej więcej o ok. 800 tys. - powiedział premier. Dodał, że turyści wydali w 2012 r. w Polsce 1,1 mld zł. Rząd zakłada, że wpływy z turystyki wzrosną do 2020 r. o 8 mld zł tylko dlatego, że Euro 2012 było rozgrywane w Polsce. - W rachunku wiązanym można powiedzieć, że to było opłacalne przedsięwzięcie - stwierdził Donald Tusk.
"Modlimy się o wzrost"
- Robimy wszystko, nawet modlimy się czasami o wzrost (gospodarczy - red.). Cała Europa modli się o wzrost, z mizernymi jak dotąd wynikami - mówił premier. Dodał, że w czasie kryzysu wyniki polskiej gospodarki były zawsze dodatnie. - Rok 2013 może być najtrudniejszym. To wymaga dodatkowych działań, które podjęliśmy w ciągu 500 dni - zapewnił. Działania te - m.in. program "Inwestycje Polskie" - mają sprawić, że w perspektywie najbliższych lat polska gospodarka powinna zostać zasilona środkami większymi o 500 mld zł - mówił szef rządu. Premier dodał, że jeśli działania Rady Polityki Pieniężnej i Komisji Nadzoru Finansowego będą współgrać z polityką rządu, to "tarcza chroniąca Polskę przed kryzysem powinna być skuteczniejsza niż w innych państwach".
763 km dróg, 15000 interpelacji
Donald Tusk powiedział też, że w ciągu 500 dni jego drugiej kadencji do użytku oddano 763 km dróg ekspresowych i autostrad. Premier przyznał, że budowa dróg nie przebiegała tak, jak oczekiwał rząd.
Szef rządu oświadczył też, że nie może powiedzieć, by w ciągu tej kadencji czuł wsparcie opozycji. Jak dodał, opozycja złożyła 6 wniosków o wotum nieufności, w tym jeden o odwołanie całego rządu. W ciągu 500 dni posłowie, głównie opozycyjni, złożyli pod adresem rządu 15 tysięcy interpelacji i zapytań - powiedział premier.
Donald Tusk stwierdził też, że sytuacja w parlamencie bywała gorąca, ale nie ma poczucia, by na ulicach i w zakładach pracy atmosfera przekraczała granice normalne dla demokratycznego państwa.
zew, KPRM
Wśród najważniejszych spraw 500 dni swojej drugiej kadencji premier wymienił m.in. ACTA, ustawę refundacyjną, podniesienie wieku emerytalnego, Euro 2012, przewodnictwo w Radzie Unii Europejskiej, budowę dróg i autostrad oraz rozwiązania, które mają pomóc rodzinom.
Kto zyskał na ustawie refundacyjnej?
Tusk zapewnił, że od czasu sprawy ACTA rząd zrobił wiele, by - szanując kwestię praw własności - dbać o maksymalne zabezpieczenie wolności w internecie. Ustawa refundacyjna z kolei, zdaniem premiera, miała sprawić, by głównymi beneficjentami refundacji leków byli pacjenci a nie koncerny farmaceutyczne. Ten cel, według Donalda Tuska, został zrealizowany, a Polacy per saldo mogą na leki wydawać "nieco mniej".
Polacy muszą pracować dłużej
Podniesienie wieku emerytalnego do 67 lat było, zdaniem premiera, niezbędne. Reformę Tusk nazwał "bolesną dla ludzi" i "kosztowną dla rządu". - Ostatnie 10 lat to rekordowy czas w historii Polski jeśli chodzi o wydłużenie wieku ludzkiego, co ma też przykre konsekwencje - wydłużenie czasu pracy - mówił premier. Dodał, że w Polsce przybywa stulatków.
"Euro 2012 było opłacalne"
Finały piłkarskich mistrzostw Europy organizowane w 2012 r. przez Polskę i Ukrainę Donald Tusk ocenił jako bardzo udane. - Co prawda z grupy nie wyszliśmy, ale spodziewamy się zwiększenia liczby turystów mniej więcej o ok. 800 tys. - powiedział premier. Dodał, że turyści wydali w 2012 r. w Polsce 1,1 mld zł. Rząd zakłada, że wpływy z turystyki wzrosną do 2020 r. o 8 mld zł tylko dlatego, że Euro 2012 było rozgrywane w Polsce. - W rachunku wiązanym można powiedzieć, że to było opłacalne przedsięwzięcie - stwierdził Donald Tusk.
"Modlimy się o wzrost"
- Robimy wszystko, nawet modlimy się czasami o wzrost (gospodarczy - red.). Cała Europa modli się o wzrost, z mizernymi jak dotąd wynikami - mówił premier. Dodał, że w czasie kryzysu wyniki polskiej gospodarki były zawsze dodatnie. - Rok 2013 może być najtrudniejszym. To wymaga dodatkowych działań, które podjęliśmy w ciągu 500 dni - zapewnił. Działania te - m.in. program "Inwestycje Polskie" - mają sprawić, że w perspektywie najbliższych lat polska gospodarka powinna zostać zasilona środkami większymi o 500 mld zł - mówił szef rządu. Premier dodał, że jeśli działania Rady Polityki Pieniężnej i Komisji Nadzoru Finansowego będą współgrać z polityką rządu, to "tarcza chroniąca Polskę przed kryzysem powinna być skuteczniejsza niż w innych państwach".
763 km dróg, 15000 interpelacji
Donald Tusk powiedział też, że w ciągu 500 dni jego drugiej kadencji do użytku oddano 763 km dróg ekspresowych i autostrad. Premier przyznał, że budowa dróg nie przebiegała tak, jak oczekiwał rząd.
Szef rządu oświadczył też, że nie może powiedzieć, by w ciągu tej kadencji czuł wsparcie opozycji. Jak dodał, opozycja złożyła 6 wniosków o wotum nieufności, w tym jeden o odwołanie całego rządu. W ciągu 500 dni posłowie, głównie opozycyjni, złożyli pod adresem rządu 15 tysięcy interpelacji i zapytań - powiedział premier.
Donald Tusk stwierdził też, że sytuacja w parlamencie bywała gorąca, ale nie ma poczucia, by na ulicach i w zakładach pracy atmosfera przekraczała granice normalne dla demokratycznego państwa.
zew, KPRM