Szef Solidarności grozi blokadą Warszawy i strajkiem generalnym

Szef Solidarności grozi blokadą Warszawy i strajkiem generalnym

Dodano:   /  Zmieniono: 
Piotr Duda (fot.Michał Fludra/newspix.pl) Źródło: Newspix.pl
Szef Solidarności, Piotr Duda na antenie TVN24 zagroził, że jeśli rząd nie wycofa się z projektu ustawy o elastycznym czasie pracy, to jest gotów przyjechać ze związkowcami do Warszawy i zablokować ją na kilka dni lub przeprowadzić strajk generalny.
- Wczoraj podjęliśmy decyzję, że robimy referendum wśród członków związku w całym kraju. Chcemy się dowiedzieć, czego związkowcy chcą w pierwszej kolejności: strajku generalnego czy dużej, narodowej demonstracji, która odbędzie się w Warszawie, i nie jednodniowa ale kilkudniowa - powiedział Duda. Dodał, że manifestacja miałaby się odbyć we wrześniu.

- Nie wyjedziemy z Warszawy, dopóki nie zwyciężymy – podkreślił. Duda zarzucił także rządowi, że nie odpowiada na postulaty Solidarności ws. ustawy o elastycznym czasie pracy. - Pan premier odpisał mi za pośrednictwem ministra Kosiniaka-Kamysza na nasze postulaty, ale z 10-stronnicowego pisma nic nie wynika. Tylko tyle, że nas informuje, że i tak będzie realizował elastyczny czas pracy - ocenił szef związkowców.

 - Warunkiem jakichkolwiek rozmów jest wycofanie z Sejmu rządowego i poselskiego projektu o elastycznym czasie pracy. Jest on zły i szkodliwy. Pracownicy staną się pracownikami na rozkaz – powiedział Duda i zagroził, że w przeciwnym wypadku dojdzie do manifestacji lub strajku generalnego.

Projekt przedstawiony przez rząd przewiduje m.in. wprowadzenie ruchomego czasu pracy, a także możliwość wydłużenia do 12 miesięcy okresów rozliczeniowych czasu pracy. Obecnie w podstawowym systemie czasu pracy (8 godzin na dobę) dopuszczalny okres rozliczeniowy wynosi do 4 miesięcy.

TVN24.pl, ml