Jarosław Kaczyński pytany o to, czy chciałby, aby na zbliżającym się Kongresie Wyborczym PiS jakiś polityk rzucił mu wyzwanie i powalczył o przywództwo w partii odpowiedział, że przeciwnik "jeśli będzie, to będzie", ale on sam nie będzie nikogo kreował, bo "nie ma polityków, którzy sami sobie kreują rywali, chyba że dotyczy to formacji, w których rywalizacja jest sztuczna".
Prezes PiS tłumaczył też, że Kongres Wyborczy PiS został przyspieszony (odbędzie się w czerwcu, a nie na początku przyszłego roku), bo "kongresy robi się wtedy, kiedy jest dobry moment". Kaczyński dodał, że drugą przesłanką jest propozycja, by statutowa kadencja władz partii została skrócona z czterech do trzech lat. - Cztery lata jeśli chodzi o partię polityczną to trochę za długo - ocenił.
arb
arb