Postępowanie dotyczące wypowiedzi mec. Rafała Rogalskiego nie będzie toczone "w sprawie", lecz "przeciw" adwokatowi - dowiedział się portal tvn24.pl.
Rafał Rogalski był pełnomocnikiem Jarosława Kaczyńskiego w śledztwie smoleńskim do końca marca tego roku. Niedawno mecenas powiedział "Rzeczpospolitej", że w Smoleńsku nie było zamachu. Skrytykował też postępowanie szefa parlamentarnego zespołu badającego katastrofę, Antoniego Macierewicza (PiS), zarzucając mu wykorzystywanie sprawy katastrofy do celów politycznych oraz utrudnianie spotkania eksperta lotniczego prof. Wiesława Biniendy, kwestionującego oficjalną wersję wydarzeń z 10 kwietnia 2010 r., z prokuratorami. Macierewicz zaprzeczył rewelacjom Rogalskiego . Rogalski wypowiedział się także dla "Kropki nad i" TVN24.
Wcześniej Rogalski zasłynął ze słów o tym, że w Smoleńsku mogła być sztuczna mgła oraz że Rosjanie mogli rozpylić hel, co mogło doprowadzić do katastrofy.
Mec. Jacek Brydak, rzecznik dyscyplinarny Okręgowej Rady Adwokackiej w Warszawie ocenił, że Rogalski mógł złamać Kodeks Etyki Adwokackiej. Jak ustalił portal tvn24.pl, postępowanie dotyczące słów mecenasa będzie prowadzone nie "w sprawie", a "przeciw" Rogalskiemu.
Zgodnie z artykułem 18 Kodeksu, adwokat powinien unikać "publicznego demonstrowania swego osobistego stosunku do klienta, osób bliskich klientowi oraz innych osób uczestniczących w postępowaniu". Według artykułu 19, adwokat musi zachować dla siebie oraz zabezpieczyć przed ujawnieniem oraz niepożądanym wykorzystaniem wszystko, czego dowiedział się w związku z wykonywaniem obowiązków zawodowych.
Rzecznik dyscyplinarny czeka z ogłoszeniem zarzutów wobec Rogalskiego aż "Rzeczpospolita" odpowie, czy wywiad z mecenasem był autoryzowany - podał tvn24.pl.
Gdyby sprawa Rogalskiego trafiła do adwokackiego sądu dyscyplinarnego, mecenas może zostać ukarany upomnieniem, naganą, karą pieniężną, zawieszeniem w czynnościach lub wydaleniem z palestry.
zew, "Rzeczpospolita", sejm.gov.pl, tvn24.pl
Wcześniej Rogalski zasłynął ze słów o tym, że w Smoleńsku mogła być sztuczna mgła oraz że Rosjanie mogli rozpylić hel, co mogło doprowadzić do katastrofy.
Mec. Jacek Brydak, rzecznik dyscyplinarny Okręgowej Rady Adwokackiej w Warszawie ocenił, że Rogalski mógł złamać Kodeks Etyki Adwokackiej. Jak ustalił portal tvn24.pl, postępowanie dotyczące słów mecenasa będzie prowadzone nie "w sprawie", a "przeciw" Rogalskiemu.
Zgodnie z artykułem 18 Kodeksu, adwokat powinien unikać "publicznego demonstrowania swego osobistego stosunku do klienta, osób bliskich klientowi oraz innych osób uczestniczących w postępowaniu". Według artykułu 19, adwokat musi zachować dla siebie oraz zabezpieczyć przed ujawnieniem oraz niepożądanym wykorzystaniem wszystko, czego dowiedział się w związku z wykonywaniem obowiązków zawodowych.
Rzecznik dyscyplinarny czeka z ogłoszeniem zarzutów wobec Rogalskiego aż "Rzeczpospolita" odpowie, czy wywiad z mecenasem był autoryzowany - podał tvn24.pl.
Gdyby sprawa Rogalskiego trafiła do adwokackiego sądu dyscyplinarnego, mecenas może zostać ukarany upomnieniem, naganą, karą pieniężną, zawieszeniem w czynnościach lub wydaleniem z palestry.
zew, "Rzeczpospolita", sejm.gov.pl, tvn24.pl