Komorowski alarmuje: dzisiaj Polska jest na końcu Europy

Komorowski alarmuje: dzisiaj Polska jest na końcu Europy

Dodano:   /  Zmieniono: 
Bronisław Komorowski (fot. Maciej Goclon / Fotonews / newspix.pl) Źródło:Newspix.pl
- To jest ostatni dzwonek, ostatni moment, żeby można było jeszcze Polaków, a szczególnie Polki, przekonać do tego, żeby chciały podejmować decyzje o rodzeniu większej ilości dzieci niż jedno - powiedział prezydent Bronisław Komorowski, gość programu "Minęła dwudziesta" TVP Info.
Prezydent Komorowski przyznał w TVP Info, że elementem demokracji o wątpliwej urodzie jest to, że "w sposób naturalny myślimy w kategoriach kadencji", tymczasem są w państwie sprawy, które wymagają myślenia i działania w perspektywie dużo dłuższej niż jeden rząd czy jeden parlament.

Zdaniem prezydenta, jednym z najważniejszych problemów, przed którymi stoi Polska, przed którym "będzie stała w sposób jeszcze o wiele bardziej dramatyczny", jest załamanie demograficzne, czyli fakt, że rodzi się coraz mniej dzieci. Z tego powodu coraz większą część społeczeństwa będą stanowić ludzie w wieku zaawansowanym, a coraz mniejszą - w wieku produkcyjnym. - To ma ogromny wpływ na to, co zacznie się dziać w najbliższych latach - ocenił prezydent.

- Powiem wprost: to jest ostatni dzwonek, ostatni moment, żeby można było jeszcze Polaków, a szczególnie Polki, przekonać do tego, żeby chciały podejmować decyzje o rodzeniu większej ilości dzieci niż jedno - podkreślił Bronisław Komorowski. - Dzisiaj Polska jest na końcu Europy, (to) jeden z najsłabszych krajów pod tym względem - wskazał prezydent dodając, że wskaźnik dzietności w Polsce wynosi 1,3, a średnia europejska - 1,6. By populacja danego obszaru się nie zmniejszała, średnio na rodzinę powinno przypadać 2,1 dzieci.

Zdaniem Komorowskiego, o wskaźniku 2,1 możemy "tylko pomarzyć", ale 1,6 jest w zasięgu naszych możliwości. - I trzeba się na tym skoncentrować, jako na programie strategicznym - mówił w "Minęła dwudziesta" prezydent.

zew, TVP Info