"Miller jest pamiętliwy, ale słabo u niego z pamięcią"

"Miller jest pamiętliwy, ale słabo u niego z pamięcią"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Aleksander Kwaśniewski (fot. KRZYSZTOF BURSKI / Newspix.pl ) Źródło:Newspix.pl
- Dziś mamy trzy grupy na lewicy: wyborcy SLD, wyborcy Palikota oraz sieroty po SLD i po PO. Ludzie, którzy nie mają na kogo głosować. Te trzy grupy nie są w stanie wzajemnie przejąć swoich elektoratów. Idealnie byłoby znaleźć wspólną płaszczyznę i zbudować alternatywę wyborczą, programową i personalną - powiedział w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" były prezydent Aleksander Kwaśniewski.
W ocenie Kwaśniewskiego sondaże dające SLD kilkanaście procent poparcia utrudniają osiągnięcie porozumienia na lewicy. - Tusk precyzyjnie gra kartą SLD. To nie przypadek, że właśnie teraz mówi o możliwej koalicji z SLD po wyborach. To zniechęca SLD do współpracy. Oni wolą być partnerem PO, aniżeli zaryzykować i budować centrolewicową alternatywę dla PO. Tym bardziej że SLD, zresztą nie od dziś, skupia bardzo wielu ludzi, którzy są bardziej zorientowani na władzę niż na idee, bardziej na rządzenie niż na wielkie wartości - stwierdził Kwaśniewski.

Były prezydent dodał, że ma dewizę, wedle której "trzeba mieć pamięć, ale nie można być pamiętliwym". - A mam wrażenie, że Leszek Miller  jest pamiętliwy, ale słabo u niego z pamięcią - powiedział.

Zdaniem Kwaśniewskiego kongres lewicy organizowany przez Sojusz Lewicy Demokratycznej będzie tak naprawdę kongresem SLD. - Zgadzam się z Cimoszewiczem, że znowu chodzi o PR i nic więcej. Nie rozumiem tej alergii na Palikota i ludzi tworzących Europę Plus - zaznaczył.

ja, "Gazeta Wyborcza"