"Nagrody z ministerstwa, bo pensje są niskie"

"Nagrody z ministerstwa, bo pensje są niskie"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Agnieszka Kozlowska-Rajewicz, fot. Jacek Herok/Newspix.pl Źródło: Newspix.pl
- W całym systemie budżetowym jest system niskich pensji i co jakiś czas, raz na kwartał, pracownicy dostają nagrody - mówiła na antenie Programu Trzeciego Polskiego Radia Agnieszka Kozłowska-Rajewicz, sekretarz stanu i  pełnomocnik rządu ds. równego traktowania.
- Jeśli pracownicy administracji państwowej nie będą otrzymywać wystarczająco wysokich pensji lub cyklicznych nagród, to nie będzie komu wykonywać tej odpowiedzialnej pracy - oceniła na antenie Programu Trzeciego Polskiego  polityk PO. Kozłowska-Rajewicz skomentowała przyznanie urzędnikom przez ministerstwa 21 milionów złotych nagród. - W całym systemie budżetowym jest system niskich pensji i co jakiś czas, raz na kwartał, pracownicy dostają nagrody - powiedziała.

Posłanka Platformy Obywatelskiej dodała, że z każdym rokiem nagrody są coraz mniejsze. Nie można jednak całkowicie z nich zrezygnować, mimo kryzysu. - Można dojść do granicy absurdu i w ogóle ludziom nie płacić pieniędzy, tylko wtedy będzie taki efekt, że nie będzie komu pracować. To jest administracja państwowa, odpowiedzialność jest duża - mówiła na antenie Programu Trzeciego Polskiego Radia Kozłowska-Rajewicz.

W 2012 r. średnia płaca w ministerstwach (13 796 pracowników) wynosiła 5498,91 złotych brutto (źródło: "Gazeta Wyborcza").

sjk, Program Trzeci Polskiego Radia