Były minister transportu: Nowak zostawia zgliszcza

Były minister transportu: Nowak zostawia zgliszcza

Dodano:   /  Zmieniono: 
Sławomir Nowak (fot.Wprost)
Zdaniem byłego ministra transportu w rządzie PiS Jerzego Polaczka, rezygnacja Sławomira Nowaka z kierowania resortem nie dziwi, gdyż jest "wyłącznie budowaniem pijarowego wizerunku polityka, który z obszarem transportu nie miał wcześniej nic wspólnego".
- Za dymisją ministra Nowaka, w wymiarze bieżącym, stoi coraz większy bałagan w sektorze transportu - mówi poseł PiS Jerzy Polaczek w wywiadzie dla Stefczyk.info. - Od strony formalnej są to ogromne zaległości w implementacji prawa europejskiego. Od strony praktycznej, codziennej – narastający nieporządek w nadzorowanych przez tego ministra podmiotach. A w kontekście finansowym – za ministra Nowaka saldo długu Krajowego Funduszu Drogowego przekroczyło 42 mld zł, a na rok przyszły prognozowane jest w wysokości ponad 50 mld zł - tłumaczy były minister transportu.

Pytany, czy Nowak powinien odejść jeszcze przed aferą zegarkową, którą ujawnił tygodnik "Wprost" , Polaczek odpowiada: - W okresie ostatnich kilku lat Polska jest jedynym krajem, gdzie przy ogromnych nakładach na infrastrukturę transportową, w dużej mierze rozleciał się rynek firm wykonawczych, które powinny dawać pracę i tworzyć podstawy do konkurowania na rynkach europejskich. To obszar z tłem, w którym są zgliszcza i bankructwa - ocenia Polaczek w wywiadzie dla Stefczyk.info.

Zdaniem Polaczka Nowak przez prawie dwa lata pełnił funkcje ministra transportu w kategoriach "czysto indywidualnych i politycznych". - Pytam: co jest wartością dodaną w przypadku zmiany budżetu, kiedy obcina się miliard złotych na inwestycje w Polskich Liniach Kolejowych? Z drugiej strony zobowiązuje się tę spółkę, która ma już zadłużenie wielomiliardowe i stratę roczną rzędu 700 mln zł, do emisji obligacji na  1,5 mld zł, żeby finansować prace bieżące. To polityka kupowania czasu za drogi pieniądz, przy pomocy współpracowników, którzy są na kontraktach menadżerskich sięgających 100 tys. zł miesięcznie - podsumowuje Polaczek.

sjk, Wprost, Stefczyk.info