Palikot: Macierewicz rosyjskim agentem? Uciekał ze Smoleńska. Szokujące...

Palikot: Macierewicz rosyjskim agentem? Uciekał ze Smoleńska. Szokujące...

Dodano:   /  Zmieniono: 
Poseł Antoni Macierewicz (fot. Wprost) Źródło: Wprost
-Rysuje się bardzo poważna sprawa: czy Antoni Macierewicz był rosyjskim agentem i czy doszło do zdrady stanu? - mówi na antenie Radia ZET Janusz Palikot.
Jak informował tygodnik "Wprost" , tzw. raport Macierewicza z likwidacji WSI został przetłumaczony na język rosyjski jeszcze przed publikacją dokumentu w języku polskim. Tłumaczka Irina O. za swoją pracę otrzymała 17 tysięcy złotych. Zatrudniono ją jednak bez procedury przetargowej, a umowę podpisano po zakończeniu tłumaczenia. Fragmenty raportu dostarczano do mieszkania kobiety znajdującego się na tzw. osiedlu rosyjskim w Warszawie, tj. przy ulicy Sobieskiego na Mokotowie - dowiedział się "Wprost".

Palikot: to nie koniec kłopotów Macierewicza

- To nie jest koniec kłopotów Antoniego Macierewicza - mówi w rozmowie z Moniką Olejnik Janusz Palikot. Jak przypomina lider Twojego Ruchu, politycy PiS nie pozwolili działać zespołowi parlamentarnemu Twojego Ruchu ds. działalności Macierewicza. - Ze strachu - ocenia Palikot. - Moim zdaniem staje się to bardzo poważna sprawa, czy Antoni Macierewicz jest rosyjskim agentem i czy doszło do zdrady stanu. Sprawa jest poważna - mówi lider Twojego Ruchu i dodaje, że konieczne może być powołanie komisji śledczej w tej sprawie.

- Jeżeli ktoś, kto likwiduje Wojskowe Służby Informacyjne, tłumaczy raport na język rosyjski, publikuje ten raport w zasadzie po rosyjsku w dniu opublikowania go, przekazania go do prezydenta i opublikowania go, to znaczy, że to tłumaczenie odbywało się wcześniej - kontynuuje Palikot. - Co więcej, a więc wynosił informacje tajne na zewnątrz do osób nieupoważnionych, przed jeszcze zapoznaniem się przez właściwe organy nadzorujące - podkreśla lider Twojego Ruchu.

"Macierewicz uciekał ze Smoleńska"

O Irinie O. Palikot mówi, że pracuje dla organizacji zajmującej się pomocą osobom starającym się o powrót do Polski. - Jest podejrzenie, że ona werbuje ludzi do rosyjskiego wywiadu - dodaje. - wiele innych elementów dotyczących tej osoby, cała jej droga życiowa, wszystkie jej skręty w tej biografii wskazują na to, że to jest osoba, która przynajmniej powinna być bardzo mocno sprawdzona, czy nie jest rzeczywiście agentką rosyjskiego wywiadu. Ta sprawa musi być wyjaśniona - podkreśla Palikot.

Jak ocenia Palikot, gdyby służby obcego państwa chciały mieć w Polsce swoją agenturę, to chciałyby "mieć takiego człowieka jak Antoni Macierewicz". - Człowiek, który ucieka ze Smoleńska, gdzie zginęli jego najbliżsi współpracownicy, przyjaciele, koledzy, prezydent Rzeczpospolitej, ten facet, który dzisiaj prowadzi komisję do spraw Smoleńska i zatruwa polskie życie publiczne strasznymi oskarżeniami pod adresem prezydenta i premiera, ten człowiek uciekał w popłochu ze Smoleńska. Co to, jaki portret psychologiczny się kryje za kimś takim, co trzeba mieć w sercu żeby tak się bać tego spotkania z rosyjską rzeczywistością, żeby uciekać, a nie zobaczyć zwłoki najbliższych osób? - pyta Palikot.

- To jest szokujące. Szokujące - podsumowuje lider Twojego Ruchu.

sjk, Radio ZET, WPROST