Zdaniem biegłych fatalny stan zdrowia generała Wojciecha Jaruzelskiego uniemożliwia jego dalsze sądzenie. Jest on oskarżony w dwóch procesach - dotyczącego wprowadzenia stanu wojennego oraz o zamordowanie robotników na Wybrzeżu w roku 1970.
Rzeczniczka Sądu Okręgowego w Warszawie Agnieszka Domańska powiedziała, iż "biegli orzekli, iż schorzenia stwierdzone u podsądnego stanowią stałe przeciwwskazanie medyczne do uczestnictwa gen. Wojciecha Jaruzelskiego w czynnościach procesowych".
Sprawa została odłożona do czerwca. Wtedy Jaruzelski zostanie ponownie skontrolowany. Sędzia Domańska powiedziała, że jeśli "nie zostaną ujawnione kolejne okoliczności i nie pojawią się nowe informacje o stanie zdrowia Jaruzelskiego", to sąd nie będzie podejmował do tego czasu "żadnych czynności"
. – Cała procedura, zarówno sprawy zbrodni Grudnia’70, jak i wprowadzenia stanu wojennego była prowadzona w ten sposób, a żeby sprawa się po prostu toczyła. Liczono na to, że przeciąganie tej sprawy, a być może także innych zbrodni komunistycznych, przejdzie w zakres umorzenia ze względu na niedyspozycje, albo śmierć oskarżonych. Nie ma złudzeń, że póki będzie trwała wierność ustaleniom Magdalenki i Okrągłego Stołu, polski wymiar sprawiedliwości nie sprosta oczekiwaniom tych, którzy uważali, że można całkowicie rozliczyć przeszłość i uczynić zadość sprawiedliwości – powiedział Piotr Andrzejewski, który reprezentował NSZZ „Solidarność” w procesie "Grudnia ’70", cytowany przez RIRM.
DK, radiomaryja.pl
Sprawa została odłożona do czerwca. Wtedy Jaruzelski zostanie ponownie skontrolowany. Sędzia Domańska powiedziała, że jeśli "nie zostaną ujawnione kolejne okoliczności i nie pojawią się nowe informacje o stanie zdrowia Jaruzelskiego", to sąd nie będzie podejmował do tego czasu "żadnych czynności"
. – Cała procedura, zarówno sprawy zbrodni Grudnia’70, jak i wprowadzenia stanu wojennego była prowadzona w ten sposób, a żeby sprawa się po prostu toczyła. Liczono na to, że przeciąganie tej sprawy, a być może także innych zbrodni komunistycznych, przejdzie w zakres umorzenia ze względu na niedyspozycje, albo śmierć oskarżonych. Nie ma złudzeń, że póki będzie trwała wierność ustaleniom Magdalenki i Okrągłego Stołu, polski wymiar sprawiedliwości nie sprosta oczekiwaniom tych, którzy uważali, że można całkowicie rozliczyć przeszłość i uczynić zadość sprawiedliwości – powiedział Piotr Andrzejewski, który reprezentował NSZZ „Solidarność” w procesie "Grudnia ’70", cytowany przez RIRM.
DK, radiomaryja.pl