Gen. Koziej: Niemal pewne kontyngenty NATO w Polsce

Gen. Koziej: Niemal pewne kontyngenty NATO w Polsce

Dodano:   /  Zmieniono: 
Stanisław Koziej (fot. Wprost) Źródło: Wprost
- Jeśli niebezpieczna sytuacja w regionie będzie się utrzymywać, NATO może podjąć decyzję o większej aktywności - uważa szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego, Stanisław Koziej, w rozmowie na antenie "Polskiego Radia".
- Z powodu ukraińskiego konfliktu Polska oczekuje od Paktu Północnoatlantyckiego większego zaangażowania w naszym kraju i regionie. Szef polskiego MSZ Radosław Sikorski mówił we wtorek po spotkaniu Trójkąta Weimarskiego, że gdyby u nas znalazły się dwie ciężkie brygady krajów NATO, bylibyśmy pełni usatysfakcjonowani. Sam Sojusz dał zielone światło, by dodatkowe wojska i sprzęt pojawiły się we wschodniej Europie. - Nasze władze wojskowe dostały zadanie, by przygotować propozycje, jak możemy wzmocnić naszą wspólną obronę - mówił we wtorek w Brukseli Sekretarz Generalny NATO Anders Fogh Rasmussen.

Zdaniem szefa BBN Stanisława Kozieja - w długiej perspektywie czasu, "jeśli nie uda się ustabilizować sytuacji i doprowadzić do jej uspokojenia, to nie można wykluczyć decyzji Paktu o stacjonowaniu w Polsce na stałe wojsk NATO".

Według generała, prawie na pewno na wrześniowym szczycie Sojuszu zapadną decyzje o kontyngencie natowskim w Polsce. - Polska od lat domaga się powiększenia infrastruktury Paktu na jego wschodniej flance. Chcemy baz powietrznych czy morskich, gotowych do przyjmowania sił wzmocnienia. - Wschodnia flanka pozbawiona jest teraz tej infrastruktury. Wzmocnienie jest  już oczywistością i nasze postulaty w tej sprawie wreszcie zostaną zrealizowane - mówi Koziej w "Polskim Radiu".

 - Porozumienie może być efektem umowy dwustronnej. To na mocy tak zawartych uzgodnień Amerykanie będą budować w naszym kraju tarczę przeciwrakietową - tłumaczy Koziej.

DK, Polskie Radio