Poseł SLD: Czy się to komuś podoba czy nie armia czerwona wyzwoliła Polskę

Poseł SLD: Czy się to komuś podoba czy nie armia czerwona wyzwoliła Polskę

Dodano:   /  Zmieniono: 
Tadeusz Iwiński (fot. Wprost) Źródło:Wprost
Tadeusz Iwiński poseł Sojuszu Lewicy Demokratycznej oraz Beata Kempa, posłanka Solidarnej Polski rozmawiali na antenie TVN24 o zdewastowaniu pomnika sowieckiego generała Iwana Czerniachowskiego, który był m.in. odpowiedzialny za zlikwidowanie Armii Krajowej na Wileńszczyźnie.
W nocy z 3 na 4 maja na pomniku namalowano znak Polski Walczącej i napis "Precz z komuną". Do zdarzenia doszło na kilkanaście godzin przed zapowiedzianą wizytą oficjalnej delegacji z przygranicznego miasta Mamonowa i grupy motocyklistów z obwodu kaliningradzkiego. Na wiadomość o dewastacji pomnika Rosjanie zrezygnowali z organizacji uroczystości w Pieniężnie. Upamiętnili natomiast 31 tys. czerwonoarmistów, poległych w 1945 roku i pochowanych na cmentarzu wojennym w Braniewie. Moskwa oczekuje, że władze Polski ukarzą winnych

- Jestem przeciwko jakimkolwiek aktom wandalizmu i łamania prawa, ale jeśli chodzi o kwestię czy radzieckie pomniki ku chwale wątpliwych bohaterów powinny w Polsce istnieć, to ja mówię nie. Samorządy powinny robić z tym porządek. Tak samo, jak i z kwestią ulic, bo takie nazwy jeszcze niestety w wielu miastach Polski się znajdują - stwierdziła w "Kropce nad i" Beata Kempa (Solidarna Polska).

Jak dodała, gdyby zrobiono z tym porządek po 89 roku to "dziś nie mielibyśmy tego typu problemów".  - Ci ludzie, co niektórzy przynajmniej żołnierze, nie przynieśli chwały. Za sobą nieśli kolejny totalitaryzm. I tak naprawdę moim zdaniem powinno tych pomników nie być - oceniła posłanka Beata Kempa. - Mamy dziś około 300 pomników żołnierzy radzieckich, bo czy się komuś podoba czy nie, to armia czerwona wyzwoliła Polskę - stwierdził polityk.

- Nie przystoi rozumnym ludziom, żeby hołubić tych, którzy mordowali, zabijali - odpowiedziała Beata Kempa. Według niej pomnik to właśnie hołubienie. - Stawiało się pomniki, jeśli jakaś osoba miała dobre zasługi. Tak nie było i pan doskonale o tym wie. Nie zafałszujemy tej historii - mówiła posłanka do Tadeusza Iwińskiego. - Historię piszą zwycięzcy, pani musi pamiętać - odpowiedział polityk. - Zwycięstwo nie usprawiedliwia mordów - oceniła posłanka Kempa.

TVN24.pl, ml