Niedaleko wału wiślanego w Dębówce pod Warszawą znaleziono na "gangsterskim cmentarzu" ciała dwóch zamordowanych mężczyzn. Wskazany teren przeszukiwano w kwietniu, ponieważ jeden ze współpracujących z policją przestępców wyznał, że mogło tam być ukrytych więcej zwłok.
Dotychczas udało się ustalić, że jeden mężczyzna został zamordowany kilkanaście, a drugi kilka lat temu. Obydwaj mogli być przed śmiercią torturowani. – Mogę potwierdzić, że odnaleźliśmy ciała dwóch zamordowanych osób. Trwa identyfikacja tych osób, bo ciała były zeszkieletowane. Na razie nikomu w tej sprawie nie przedstawiono zarzutów – powiedział prokurator Waldemar Tyl, wiceszef stołecznej Prokuratury Apelacyjnej.
Prawdopodobnie ciała znalezione w Dębówce to mężczyźni, którzy weszli w konflikt z grupą Rafała B. ps. "Bukaciak". Jedną z ofiar podejrzewano o współpracę z policją lub konkurencyjną grypą przestępczą. Drugi mężczyzna miał zginąć w związku z rozliczeniami. Jeden ze znalezionych mężczyzn został zastrzelony, drugiego zabito prawdopodobnie w bardziej brutalny sposób.
kl, TVP Info
Prawdopodobnie ciała znalezione w Dębówce to mężczyźni, którzy weszli w konflikt z grupą Rafała B. ps. "Bukaciak". Jedną z ofiar podejrzewano o współpracę z policją lub konkurencyjną grypą przestępczą. Drugi mężczyzna miał zginąć w związku z rozliczeniami. Jeden ze znalezionych mężczyzn został zastrzelony, drugiego zabito prawdopodobnie w bardziej brutalny sposób.
kl, TVP Info