Jarosław Gowin, lider Polski Razem, w rozmowie z TVN 24 odniósł się do bieżącej sytuacji na polskiej scenie politycznej oraz przyszłości swojego ugrupowania.
Gowin zapewnił, że słaby wynik w niedzielnych wyborach do Parlamentu Europejskiego nie oznacza końca jego ugrupowania. – Konsolidujemy struktury, rozbudowujemy partię. Jestem skoncentrowany na przygotowaniach do wyborów samorządowych.
Zdaniem lidera Polski Razem inicjatywa koniecznej reorganizacji prawej strony polskiej sceny politycznej leży po stronie Prawa i Sprawiedliwości. Gowin uważa, że „dopóki ze strony PiS i Jarosława Kaczyńskiego nie ma żadnej inicjatywy, to nie ma sensu snuć scenariuszy”. Jednak w jego ocenie „jeśli coś się nie zmieni po prawej stronie sceny politycznej, to po roku 2015 władzę w Polsce sprawować będą Donald Tusk i Leszek Miller”.
– To mogą być różne koalicje, wychodzę z założenia, że na prawicy nie ma wrogów – kontynuował, odnosząc się do wyborów samorządowych. – Jednak niekoniecznie muszą to być partie polityczne, mogą to być lokalni, niezależni samorządowcy czy środowiska organizacji samorządowych. Będziemy szukali partnerów na centroprawicy – podsumował.
TVN 24
Zdaniem lidera Polski Razem inicjatywa koniecznej reorganizacji prawej strony polskiej sceny politycznej leży po stronie Prawa i Sprawiedliwości. Gowin uważa, że „dopóki ze strony PiS i Jarosława Kaczyńskiego nie ma żadnej inicjatywy, to nie ma sensu snuć scenariuszy”. Jednak w jego ocenie „jeśli coś się nie zmieni po prawej stronie sceny politycznej, to po roku 2015 władzę w Polsce sprawować będą Donald Tusk i Leszek Miller”.
– To mogą być różne koalicje, wychodzę z założenia, że na prawicy nie ma wrogów – kontynuował, odnosząc się do wyborów samorządowych. – Jednak niekoniecznie muszą to być partie polityczne, mogą to być lokalni, niezależni samorządowcy czy środowiska organizacji samorządowych. Będziemy szukali partnerów na centroprawicy – podsumował.
TVN 24