Hartman: Kościół i środowisko medyczne? To symbioza

Hartman: Kościół i środowisko medyczne? To symbioza

Dodano:   /  Zmieniono: 
- Jeszcze nie mieliśmy profesorów medycyny mówiących o tym, że organy płciowe są święte i używać ich mogą osoby wybrane przez Boga. Jestem zdumiony stopniem religijnej egzaltacji - powiedział w TOK FM prof. Jan Hartman, etyk, polityk Twojego Ruchu. Jego zdaniem lekarze nie mogą uznawać prymatu przekonań nad prawem stanowionym. A jeśli mają wątpliwości, mogą się przenieść do Watykanu.
Ok. 3 tys. lekarzy i studentów medycyny złożyło podpisy pod "Deklaracją wiary". Tablice z deklaracją złożono na Jasnej Górze. Napisano na nich m.in., że ludzkie ciało i życie, będące darem Boga, są święte i nietykalne od poczęcia do naturalnej śmierci. Podpisując deklarację lekarze i studenci medycyny zobowiązują się do wierności Bogu i chrześcijańskiemu sumieniu. Inicjatorką powstania deklaracji wiary jest dr Wanda Półtawska, przyjaciółka Jana Pawła II.

Zdaniem prof. Jana Hartmana sygnatariusze "Deklaracji wiary" powinni zrezygnować z pracy, która naraża ich na konflikty sumienia. - Każda z tych osób powinna być wezwana przez pracodawcę do złożenia jednoznacznej deklaracji: czy pan doktor zamierza w pełni respektować prawo RP? Jeśli odpowiedź będzie niejednoznaczna, wymijająca albo po prostu odmowna, taką osobę trzeba zwolnić z pracy. Nie można sobie pozwolić, by pracownicy rzucali wyzwanie polskiemu prawu - podkreślił Hartman.
 
- Jest tylko jedno państwo, gdzie nie ma konfliktu między przekonaniami i dogmatami Kościoła katolickiego a prawem stanowionym. To jest Watykan. Tam powinni poszukać pracy - stwierdził Hartman.  Jak "Deklaracja" ma też znaczenie polityczne. - Stosunki między Kościołem a znaczną częścią środowiska medycznego są symbiotyczne - tłumaczył etyk, podkreślając, że polski Kościół ma ogromny wpływ na polskie prawo medyczne i ideologicznie kontroluje całe środowisko.
 
- Z obopólna korzyścią. Kościół roztacza wokół medycyny aurę retoryki etyczno-teologicznej, dając otulinę, w której ta korporacja zawodowa może się czuć bezpiecznie. To taka polisa, po której podpisaniu można liczyć na ochronę kościelną - powiedział Hartman. I dodał, że jednocześnie Kościół korzysta ze znacznie lepszej opieki medycznej. Właśnie dzięki kontaktom z branżowym establishmentem.
 

TOK FM